„Power Couple”. Wielki finał programu
Program „Power Couple” zadebiutował na antenie 20 marca 2021 roku. W nowym show TVN-u zdecydowało się wystąpić siedem znanych duetów: Katarzyna Pakosińska i Irakli Basilashvili, Agata i Piotr Rubikowie Aleksandra i Piotr Gruszkowie, Tomasz Torres i Paulina Łaba-Torres, Janusz Chabior i Agata Wątróbska, Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski oraz Magda Nędza i Hubert Gromadzki. Obecnie w grze pozostają już tylko cztery z nich.
Przez ostatnie tygodnie widzowie w kolejnych odcinkach „Power Couple” śledzili losy grupy rozpoznawalnych par, które przed kamerami mierzyły się z rozmaitymi, często ekstremalnymi zadaniami. Nadszedł czas decydującego starcia. W sobotę 22 maja zostanie wyemitowany wielki finał programu.
„Power Couple”. Chwile grozy w finale
Finał pierwszej edycji „Power Couple” będzie pełen emocji, niestety nie tylko tych pozytywnych. Już w zwiastunie finałowego odcinka ujawniono, że na planie programu doszło do niebezpiecznej sytuacji. Wskazuje na to dramatyczny okrzyk Piotra Gruszki:
Wołaj karetkę!
Co wydarzy się w ostatnim odcinku „Power Couple”? Wiadomo, że uczestnicy wezmą udział w kolejnym wyzwaniu z piekła rodem i zostaną wystawieni na ekstremalne warunki. Jak donosi jeden z portali, to nie skończyło się dla jednej z bohaterek dobrze.
Finałowe zadanie nazwane zostało przez producentów „Cztery pory roku”. Uczestnicy zostali na zmianę wystawieni na skwar, silny wiatr, deszcz oraz potworny mróz. Organizm Aleksandry Szettel-Gruszki, żony Piotra Gruszki, nie wytrzymał gwałtownych zmian temperatury. Niezbędna była interwencja ratowników medycznych – opisuje Pudelek.
Ukochana siatkarza Piotra Gruszki miała być na tyle wyziębiona, że termometr przy pierwszym pomiarze pokazał 33,2 stopnia Celsjusza. Wygląda zatem na to, że omal nie przypłaciła udziału w „Power Couple” swoim zdrowiem.