Wykonawca z pozytywnym testem na COVID-19
65. Konkurs Piosenki Eurowizji odbywa się w tym roku w cieniu pandemii. Epidemia mocno krzyżuje plany organizatorów konkursu, bo ognisko koronawirusa pojawiło się już u członków kilku zespołów, w tym w polskiej reprezentacji. Choć COVID-19 wykluczono u polskiego artysty, to reprezentanci Islandii nie mieli tyle szczęścia. Pozytywny test na koronawirusa wykluczył ich z występu na żywo podczas dzisiejszych półfinałów. W zamian za ich występ zostanie pokazane przygotowane wcześniej nagranie z próby technicznej.
Europejska Unia Nadawców (EBU) poinformowała kilka chwil temu w oświadczeniu, że stwierdzono zakażenie koronawirusem u wokalisty, który miał wystąpić w sobotnim finale. Pozytywny wynik testu otrzymał Duncan Laurence, zwycięzca 64. Konkursu Piosenki Eurowizji z Holandii. Informację o zakażeniu potwierdzili też jego menedżerowie.
Duncan Laurence, zwycięzca Konkursu Eurowizji w 2019 roku z Holandii, który miał zaplanowany występ na sobotni wielki finał, otrzymał pozytywny test w kierunku COVID-19. Informację potwierdził zespół wokalisty. Ze względu na obowiązek 7-dniowej przymusowej izolacji, Duncan nie będzie miał możliwości, aby pojawić się na scenie w Rotterdamie w sobotę. Jego występ zostanie pokazany w innej formie. – przekazała Europejska Unia Nadawców w oświadczeniu.
Eurowizja 2021. Co z występem wokalisty?
W poniedziałek Duncan Laurence uzyskał negatywny wynik na koronawirusa i mógł wystąpić podczas pierwszego półfinału, który odbył się we wtorek. Wczoraj pojawiły się u niego lekkie objawy COVID-19, więc zdecydował się na wykonanie szybkiego testu antygenowego. Wynik okazał się niestety pozytywny, dlatego wykonawca nie będzie mógł w sobotę wystąpić podczas wielkiego finału Eurowizji.
Jesteśmy rozczarowani przede wszystkim z powodu Duncana, który zasługuje na występ na żywo na naszej własnej scenie Eurowizji po zwycięstwie w 2019 roku i sukcesie „Arcade”. Jesteśmy strasznie dumni z jego występu w pierwszym półfinale. Życzymy Duncanowi szybkiego powrotu do zdrowia! – powiedziała Sietse Bakker, producentka wykonawcza.
Management Duncana Laurence’a poinformował, że wokalista również jest załamany, że nie będzie mógł wystąpić na scenie. Na swój finałowy występ musiał czekać 2 lata, ponieważ zeszłoroczna edycja Eurowizji została odwołana ze względu na pandemię. Zespół Duncana zapewnia, że będzie można go zobaczyć w finale konkursu w sobotę. Zapewne zostanie odtworzone przygotowane wcześniej nagranie jego występu, bo organizatorzy Eurowizji przygotowali się na okoliczności wykrycia koronawirusa u artystów.
Eurowizja 2021 w cieniu pandemii
Organizatorzy 65. Konkursu Piosenki Eurowizji w Rotterdamie podchodzą bardzo restrykcyjnie do sytuacji pandemicznej na świecie. Stosowane są ściśle określone zasady bezpieczeństwa. Wszystkie osoby pracuje na obiekcie są regularnie testowane w kierunku koronawirusa co 48 godzin.
Od początku organizacji wydarzenia przeprowadzono ponad 24 tys. testów w kierunku COVID-19 wśród ekipy technicznej, wolontariuszy, załogi, reprezentantów oraz mediów. Tylko 16 osób z ekipy uzyskało do tej pory pozytywny wynik testu na koronawirusa. W większości były to osoby, których w momencie zakażenia nie było na miejscu realizacji konkursu. Europejska Unia Nadawców informuje też, że w miejscu produkowania Eurowizji nie potwierdzono żadnego ogniska koronawirusa.