Nie żyje aktorka Ewa Wawrzoń
Ewa Wawrzoń nie żyje. Informację o śmierci polskiej aktorki teatralnej, filmowej i telewizyjnej za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał Związek Artystów Scen Polskich, którego Wawrzoń była członkinią. Zmarła w wieku 83 lat – jak napisała Agata Młynarska – „po długiej walce z chorobą”.
Dotarła do nas smutna wiadomość o odejściu Ewy Wawrzoń, wspaniałej aktorki teatralnej i filmowej, członkini ZASP. Artystka związana była m.in z teatrami w Krakowie i Warszawie. Spoczywaj w pokoju – napisano na stronie ZASP na Facebooku.
Ewa Wawrzoń – kim była aktorka?
Ewa Wawrzoń urodziła się 11 maja 1937 roku w Krakowie. Kształciła się w tamtejszej PWST, którą ukończyła w 1958 roku. W tym samym roku zadebiutowała na scenie. Przez kilkadziesiąt lat można było oglądać ją na deskach wielu teatrów. Na początku kariery grała w Starym Teatrze w Krakowie oraz Teatrze Ziemi Mazowieckiej w Warszawie, później była związana z kolejnymi warszawskimi teatrami: Powszechnym, Narodowym, Teatrem Studio, Dramatycznym, Teatrem Nowym oraz Teatrem Ochoty. W międzyczasie występowała też na deskach Teatru Polskiego w Szczecinie.
Telewidzowie znają ją z wielu popularnych seriali. Grała m. in. w „07 zgłoś się”, „W labiryncie”, „Samym życiu”, „Na dobre i na złe” czy „Plebanii”. Miała też na swoim koncie występy w filmach. Do jej najbardziej zapamiętywalnych ról należy ta z filmu „Tato” w reżyserii Macieja Ślesickiego, w którym wcieliła się w sędzię. Ponadto aktorka udzielała się w dubbingu.
Agata Młynarska o Ewie Wawrzoń
Ewę Wawrzoń, która była wdową po zmarłym w 2005 roku aktorze i reżyserze Januszu Bukowskim oraz matką aktora Michała Bukowskiego, w mediach społecznościowych pożegnała m. in. Agata Młynarska. Dziennikarka podzieliła się swoimi wspomnieniami dotyczącymi zmarłej aktorki.
Dziś zamknął się kolejny rozdział mojego dzieciństwa. Zmarła Ewa Wawrzoń, czyli ciocia Ewa. Mama mojej przyjaciółki Agnieszki z czasów szkolnych. Aktorka, żona zmarłego w 2005 roku wujka Janusza Bukowskiego, też aktora i reżysera, dyrektora teatru w Szczecinie – napisała Młynarska, opisując:
Mieszkaliśmy wszyscy w wielkim, 14-piętrowym bloku przy ul. Waliców 20. My na 14. piętrze, Agnieszka kilka pięter niżej. Bawiłyśmy się na klatce schodowej, pod zsypem, nasze mamy wychodziły do teatru, wieczorami spotykaliśmy się wszyscy, krążąc po sąsiedzku, odwiedzając się na przemian w ciasnych mieszkaniach, z kuchniami bez okien ale za to z pysznym bigosem na stole. Wspólnie jeździliśmy na wakacje, a nasze mamy pozostały w przyjaźni do końca
Udostępniła też archiwalne zdjęcia „cioci Ewy”.
Pamiętam serdeczność domu cioci Ewy i wujka Janusza – dokładnie, tak jak widać to na pierwszym zdjęciu. Ewa Wawrzoń była znakomitą aktorką, oddanym przyjacielem naszej rodziny. Dziś zmarła po długiej walce z chorobą. I choć ostatnio nasz kontakt był rzadki, piszę o jej odejściu z bólem i tęsknotą za pięknymi, radosnymi chwilami dzieciństwa. Agnieszce i Michałowi i ich dzieciom oraz rodzinie i bliskim przekazuję wyrazy głębokiego współczucia. Smutno i pusto… Dziękuję, ciociu Ewo, za beztroski, serdeczny czas… – zakończyła swój wpis dziennikarka.