"Twoja twarz brzmi znajomo". Michał Meyer złożył Krzysztofowi Krawczykowi hołd. Artysta zdążył go skomentować

W jednym z niedawnych odcinków "Twoja twarz brzmi znajomo" aktor Michał Meyer wcielił się w Krzysztofa Krawczyka. Artysta, który zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, był jego występem oczarowany. W zamieszczonym w mediach społecznościowych wpisie podzielił się jednak również pewną gorzką refleksją...

W wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk

Krzysztof Krawczyk nie żyje – ta wstrząsająca wiadomość obiegła media w Poniedziałek Wielkanocny. Legendarny artysta zmarł w wieku 74 lat, zaledwie kilka dni po opuszczeniu szpitala, w którym przebywał w związku z COVID-19. Wieści o śmierci słynnego piosenkarza były dla wszystkich ogromnym szokiem. To niepowetowana strata dla polskiej muzyki.

Krzysztof Krawczyk nie żyje. Niedawno pisał: "Piasek, nie dajmy się". Andrzej Piaseczny żegna zmarłego przyjaciela
Krzysztof Krawczyk nie żyje - ta szokująca wiadomość obiegła media w Poniedziałek Wielkanocny. Wielki artysta w zeszłym miesiącu trafił do szpitala. W tym samym czasie hospitalizowany był Andrzej Piaseczny. Krawczyk zwrócił się wówczas do niego, motywując go do walki z chorobą. Teraz 50-letniemu wokaliście przyszło pożegnać przyjaciela.

Krzysztof Krawczyk w „Twoja twarz brzmi znajomo”

Krzysztof Krawczyk w ostatnich latach przeżywał prawdziwy renesans popularności. Cieszył się sympatią we wszystkich grupach wiekowych. Stał się legendą jeszcze za życia. Artyście złożono hołd w jednym z ostatnich odcinków muzycznego show „Twoja twarz brzmi znajomo”. Wówczas w Krzysztofa Krawczyka wcielił się aktor Michał Meyer. Zrobił furorę, wykonując utwór „Hej, sokoły”. Występ, który zdaniem fanów programu był historyczny, nie umknął uwadze imitowanego artysty.

Krzysztof Krawczyk, jeszcze kilka dni przed tym, jak trafił do szpitala, zdążył skomentować sceniczny popis Michała Meyera. Legendarny piosenkarz był pod wrażeniem warsztatu aktorskiego uczestnika „Twoja twarz brzmi znajomo”.

Panie Michale, wspaniale się pan wczuł w moją fizyczność i osobowość – ocenił gwiazdor.

Chwaląc występ Michała Meyera, Krawczyk postanowił podzielić się jednak również pewną gorzką refleksją.

I tylko mam taką refleksję przykrą, że kiedy nagrałem te polskie perełki, spadł na mnie hejt, że łapię się za piosenki rodem z biesiady! I co z tego? Najważniejsze, żeby trafiało do ludzkich serc! A to są piosenki z serca i dla serca! – pisał wielki artysta.

Zobacz także