Judyta Turan nie żyje. Aktorka znana m.in. z "M jak miłość" przegrała walkę z nowotworem

Judyta Turan nie żyje. Aktorka teatralna i telewizyjna, znana widzom z takich produkcji, jak m.in. z "M jak miłość", "Klan", "Diagnoza" czy "Na Wspólnej", zmarła 10 lutego 2021 r. Miała 37 lat. O śmierci artystki poinformował Związek Artystów Scen Polskich.

Judyta Turan nie żyje. Miała 37 lat

Judyta Turan nie żyje. Miała 37 lat. Polska aktorka teatralna i filmowa, absolwentka Warszawskiej Szkoły Filmowej od kilku lat walczyła z bardzo agresywną odmianą raka piersi. Artystka była znana telewidzom z ról w takich serialach, jak „M jak miłość”, „Klan”, „Barwy szczęścia” czy „Diagnoza”. Osierociła dwie córeczki.

Judyta Turan po miesiącach walki przegrała z nowotworem. Informacje o jej problemach ze zdrowiem pojawiły się już w 2019 r., wówczas prosiła fanów o pomoc w zebraniu środków na kosztowną terapię w Niemczech.

W maju 2018 roku usłyszała diagnozę - "To bardzo złośliwy nowotwór". Zmagała się z rakiem piersi HER 2+. W 2018 r. przeszła operację usunięcia ośmiu węzłów chłonnych. Rok później lekarze przekazali jej kolejną smutną wiadomość - doszło do przerzutów nowotworu do kości. Wtedy też podjęła decyzję o zorganizowaniu zbiórki na zagraniczne leczenie. Niestety, zmarła 10 lutego 2021 roku.

Odeszła Judyta Turan. Urocza, serdeczna, życzliwa, pogodna. Piękny Człowiek. Nie poddawała się, mimo nierównej walki, którą toczyła od lat. Ale przeciwnik okazał się silniejszy. Żegnaj, Judy - czytamy na facebookowej stronie Związku Artystów Scen Polskich.

Judyta Turan - "Szóste życie"

Kilka tygodni temu na facebookowym profilu Judyty Turan pojawił się wyjątkowy film z aktorką w roli głównej. "Szóste życie" opowiada o niełatwej walce z chorobą, drodze leczenia i nadziei na wyzdrowienie.

“To bardzo złośliwy nowotwór.” Usłyszałam tę diagnozę ponad 2 lata temu. Dla wielu taka informacja oznacza koniec, kres, niemoc. Uważam, że jest zupełnie odwrotnie. Rak piersi HER 2+ był dla mnie nowym początkiem, filmowym szóstym życiem danym od losu, zbudowanym na akceptacji i rozwoju duchowym. Nowotwór to koniec mojego poprzedniego życia, jego pożegnanie, którego nieodłącznym elementem stało się zmierzenie się z traumami, bólem, złymi decyzjami. W filmie wcielam się w 5 ikonicznych postaci kobiecych. Ich monologi zostały stworzone na bazie historycznych materiałów. Nie są to jednak przypadkowe treści. Każdy z tekstów koresponduje bowiem z moimi osobistymi przeżyciami oraz drogą leczenia i zdrowienia. W filmie kryję się w wannie, która staje się mianownikiem wszystkich opowiadanych historii - pisała o produkcji artystka.

Zobacz także