„Sanatorium miłości 3”, odcinek 3. Emisja w TVP w niedzielę 17.01.2021. Co się wydarzyło? Streszczenie
Nowy odcinek programu: „Sanatorium miłości 3” pozwolił uczestnikom pokazać ich zupełnie inne oblicza. Kolejny dzień w Polanicy-Zdroju rozpoczął się rozmowami w pokojach na temat wcześniejszej imprezy tanecznej, a także ogłoszeniem „Kuracjusza odcinka”. Marta Manowska zdradziła, że tym razem został Zbigniew.
Było zaskoczenie ogromne, nawet dostałem taki dreszczyk na ciele, bo się nie spodziewałem tego. (…) Jestem szczęśliwy – przyznał przed kamerami Zbyszek.
Mężczyzna na randkę zaprosił Annę. Kobieta nie kryła zaskoczenia, ale i radości. Para wybrała się na romantyczny piknik, podczas którego mogli poruszyć rozmaite tematy. Podczas pikniku Ani i Zbyszka pojawiły się nawet… pierwsze deklaracje!
Ty mu się podobasz jako mężczyzna – przyznała Anna, na co Zbigniew odparł, iż „chce z nią spróbować”.
Chwilę dla siebie mieli również Włodek oraz Jadwiga, którzy wybrali się na masaż czekoladą dla dwojga. W tym czasie Władysław jawnie flirtował z partnerką, co nie uszło uwadze pań masażystek.
Włodek tak opowiadał, a ja na początku nie wiedziałam, o co mu chodzi, czy on rzeczywiście mówił o tych krajobrazach, czy to o mnie. Jeśli o mnie, to bardzo mi miło, że o takie komplementy się postarał – wyjawiła wyraźnie oczarowana Jadwiga.
„Sanatorium miłości 3”, co się wydarzyło w 3. odcinku?
Kuracjusze udali się do teatru, gdzie czekało na nich konkurencję w parach; uczestnicy mieli stanąć przed obiektywem w strojach z różnych epok. Podczas wykonywania zadania sytuację wykorzystał m.in. Edward, który nieoczekiwanie skradł Krystynie kilka buziaków.
Ja lubię buziaki… To ja już taki jestem nie?
Lekkiego rozczarowania nie kryła jego towarzyszka, która przyznała, iż takie sytuacje wolałaby celebrować z kimś innym.
Podczas rozmowy Jadwigi z Martą Manowską kobieta podzieliła się swoją historią. Szczerze przyznała, że taniec to całe jej życie. Z powodów osobistych kobieta musiała jednak zrezygnować z dalszej kariery. Jadwiga opowiedziała także o swoich związkach oraz o chorobie, której doświadczyła. Mimo niełatwego losu uczestniczka show przyznała, że „nie żałuje niczego”.
Kuracjusze wybrali się parku miniatur, gdzie wzięli udział w ciekawych warsztatach. Psychoterapeutka zainicjowała sytuacje 1:1, a krótkie spotkania dotyczyły… techniki flirtu!
Do wspólnej rozmowy Marta Manowska zaprosiła Halinę.
To, że jestem sama, to przykro… - przyznała ze łzami w oczach kobieta, która następnie opowiedziała o swoim życiu.
Halina nie ukrywała, że jej pierwszy miłosny wybór nie był do końca trafny. Kobieta finalnie zdecydowała się odejść od męża, który ją bił. Halina nie załamała się jednak i zapewniła swojej rodzinie warunki do przetrwania.
Może jak raz trafi mi się ktoś, kto mi się przypodoba, a jak nie, to trudno – trzeba się dobrze bawić – skwitowała wzruszona uczestniczka show.
Na zakończenie dnia bohaterowie oddali głosy na „kuracjusza odcinka”, a wyniki ich głosowania odbiorcy będą mogli poznać za tydzień.