Ewa Bilan-Stoch na gali Mistrzów Sportu
Za nami tegoroczna gala Mistrzów Sportu, podczas której poznaliśmy laureatów 86. plebiscytu na najlepszego sportowca Polski. Zwycięzcą plebiscytu organizowanego przez „Przegląd Sportowego” i telewizję Polsat został w tym roku Robert Lewandowski. Tuż za piłkarzem uplasowała się Iga Świątek, trzecie miejsce zajął zaś Kamil Stoch. Skoczek narciarski nie zjawił się na imprezie osobiście. W jego imieniu nagrodę odebrała Ewa Bilan-Stoch.
Skoki narciarskie. Sport, który kochają wszyscy, a prawie nikt nie uprawia. (…) Dostałam polecenie, aby podziękować wszystkim, którzy oddali na niego swój głos, pogratulować wszystkim uhonorowanym i tym, którzy jeszcze na to czekają. I poprosił o jeszcze jedno – abym w jego imieniu mogła uśmiechnąć się do państwa. Nie tylko oczami – mówiła ze sceny żona Kamila Stocha.
Ewa Bilan-Stoch jak Elsa z „Krainy Lodu”
Po sportowej imprezie spore emocje wzbudziła kreacja, którą miała na sobie Ewa Bilan-Stoch. Ukochana polskiego skoczka na gali Mistrzów Sportu wyglądała niemal jak księżniczka z bajki Disneya. Jej błękitna suknia i efektowny diadem wciąż są szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Zdaniem wielu w tej stylizacji żona Kamila Stocha do złudenia przypominała Elsę z „Krainy lodu”. Skojarzenie jest zresztą trafne. Bilan-Stoch w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznała, że do wyboru właśnie takiego stroju zainspirował ją Kamil:
Mąż troszkę zasugerował. Pojawiła się mała inspiracja, ponieważ zawsze mówi mi, że jestem jego Elsą z „Krainy lodu”. Powiedziałam mu: „No to zobaczysz swoją Elsę”