Joanna Koroniewska nago w pościeli. Aktorka pokazała intymny kadr

Dawna gwiazda serialu "M jak miłość" podzieliła się z fanami intymnym zdjęciem. Joanna Koroniewska pozuje nago, a internauci porównują ją do bogini.

Joanna Koroniewska na Instagramie

Aktorka, której popularność przyniosła rola w „M jak miłość”, a ostatnio mogliśmy oglądać ją również w serialu „Ślad”, w social mediach czuje się jak ryba w wodzie. Joanna Koroniewska nie tylko dzieli się z fanami wieloma momentami z życia prywatnego na Instagramie, ale też wraz z mężem prowadzi kanał na YouTube.

Na swoim profilu na Instagramie Joanna Koroniewska ma już ponad pół miliona fanów. Obserwatorów wciąż przybywa, bo aktorka doskonale wie, jak podbić serca internautów. Dawna gwiazda „M jak miłość” słynie z dużego dystansu i bezkompromisowości

Joanna Koroniewska nago w pościeli

Joanna Koroniewska po Nowym Roku podzieliła się ze swoimi obserwatorami obszernym postem, w którym napisała o swoich postanowieniach noworocznych. 42-letnia gwiazda nie ukrywa, że nieco inaczej wyobrażała sobie „powrót do rzeczywistości” po okresie świątecznym. Wpis opatrzyła intymnym zdjęciem z domowego zacisza, do którego zapozowała nago w pościeli.

Tak powinien wyglądać mój powrót do rzeczywistości. A wyglądał zgoła inaczej. Sprzątanie i ogarnianie level hard. Dziś, wyrzucając chyba czwarty worek oczywiście posegregowanych śmieci pomyślałam, że w tym roku postaram się tak nie gromadzić. Zobaczymy, jak mi pójdzie – napisała.

Internauci szczególną uwagę zwrócili na samą opublikowaną przez aktorkę fotografię. Jak się okazuje, wywołała ona u komentujących sporo skojarzeń. Zaczęli porównywać 42-latkę do rozmaitych bogiń.

Venus!

W pierwszej chwili pomyślałam – jak Afrodyta. Śliczne ujęcie!

Pierwsze, co mi przyszło na myśl po zobaczeniu tego zdjęcia, to że widzę idealny posąg wyrzeźbiony przez antycznego twórcę – zaczęli komplementować.

Niektórzy musieli jednak również nieco pożalić się na brak uśmiechu:

Zdecydowanie wolę zdjęcia, gdzie się uśmiechasz

A gdzie uśmiech?

O matko! Co za mina! Myślałam, że ktoś konto ukradł

Zobacz także