Blanka Lipińska i atak hakerów na jej konto
Blanka Lipińska bardzo chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Autorka bestsellerowych powieści chętnie dzieli się historiami z codzienności ze swoimi wiernymi fanami. Ostatnio opowiedziała o pewnej zaskakującej sytuacji, jak sama przyznaje: "To jest naprawdę przerażająca historia. Zwłaszcza dla tych osób, które na swoim Instagramie zarabiają pieniądze i traktują to jako firmę".
Pisarka niedawno kupiła nowy telefon i chciała na niego przenieść dane z poprzedniego. W tym celu sprzęt zaniosła do przyjaciela, który specjalizuje się w tego typu operacjach. Jak się okazało, na jej instagramowym koncie zalogowane były osoby m.in. z Chin czy Indii!
Nadstawcie uszu wszyscy, którzy kochacie swój Instagram. To jest naprawdę przerażająca historia. Zwłaszcza dla tych osób, które na swoim Instagramie zarabiają pieniądze i traktują to jako firmę.
Przychodzę do Tomka, a on mówi do mnie tak: „Blanka, na twoim Instagramie zalogowani byli Chińczycy, ludzie z Indii” bodajże. I wszystkie te osoby, słuchajcie, miały dostęp do mojego Instagrama… Dlaczego nie przejęli mi konta, mimo że mogli? Tego ani ja, ani Tomek nie wiemy. Natomiast po prostu mogli, słuchajcie. Ja nie wiem, kiedy to się po prostu wszystko stało. Przez cały ten ostatni czas mogłam po prostu stracić swój Instagram.
Nauka z tego, słuchajcie, płynie dla tych wszystkich, którzy kochają swój Instagram. Mianowicie, moi kochani zgłoście się może do osoby, takiej właśnie jak Tomek, która sobie pogrzebie tam. Która Was pozabezpiecza, żebyście się pewnego dnia nie obudzili bez narzędzia pracy, albo po prostu bez czegoś, co budowaliście. Gdzie gromadziliście sobie zdjęcia i tak dalej, i tak dalej, nie… To jest przerażające naprawdę, to jest przerażające, ale w takich czasach przyszło nam żyć, że musimy się nauczyć też tak zabezpieczać swoje życie, bo już nie tylko żyjemy tu i teraz w realu, ale żyjemy także w Internecie. Niech ta opowieść, kochani, będzie dla Was przestrogą.
Blanka Lipińska - Instagram
Na Instagramie Blanki Lipińskiej znajdziemy wiele gorących kadrów, jej konto obserwuje niemal 700 tysięcy internautów. Autorka bestsellerów już nie raz udowodniła, że żyje w zgodzie z własnymi przekonaniami i nie ma dla niej tematów tabu. Jest odważną, pewną siebie i bezkompromisową kobietą - regularnie publikuje zdjęcia, które wywołują zachwyt wśród jej wielbicieli.
Przypomnijmy, Blanka Lipińska zyskała sporą popularność dzięki erotycznym publikacjom, które błyskawicznie trafiły na szczyty list najlepiej sprzedawanych książek w kraju. Jest autorką erotycznych powieści:
- 365 dni, Wydawnictwo Edipresse Polska, Warszawa 2018
- Ten dzień, Wydawnictwo Edipresse Polska, Warszawa 2018
- Kolejne 365 dni, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2019
Dzięki nim debiutująca pisarka w błyskawicznym tempie podbiła świat polskiego show-biznesu. Polscy czytelnicy bardzo szybko okrzyknęli trylogię „polską wersją Greya”, którą zresztą sama autorka również tak nazwała. Po udanym debiucie na literackim rynku, Lipińska postanowiła zekranizować romantyczną historię. W lutym 2020 roku do kin trafiła pierwsza część pikantnej historii. O czym opowiada? Początek znajomości głównych bohaterów nie zaczyna się najlepiej. W dniu swoich 29-tych urodzin, podczas wycieczki na Sycylię, Laura zostaje uprowadzona. Porywaczem okazuje się przystojny Włoch - Massimo. Mężczyzna, który niedawno otarł się o śmierć, daje dziewczynie 365 dni na to, by go pokochała…
Czytaj także: