Sylwia z „Love Island” walczy z hejtem w sieci
Sylwia Madeńska to zwyciężczyni pierwszej edycji programu: „Love Island. Wyspa miłości”, a także tancerka biorąca udział w obecnej edycji programu: „Dancing With the Stars. Taniec z Gwiazdami”. W obu programach Madeńska występowała wraz z Mikołajem Jędruszczakiem; na „Wyspie miłości” połączyło ich płomienne uczucie, a – decyzją widzów – odnieśli zwycięstwo. Nieco mniej szczęścia mieli w „Tańcu z Gwiazdami”, gdzie odpadli w 7. odcinku. Sylwia Madeńska ma za sobą również bardzo burzliwy czas w życiu prywatnym; niedawno świat mediów obiegła wieść o rozpadzie związku Madeńskiej i Jędruszczaka, co spotkało się z wieloma komentarzami w sieci. Sporo słów pojawiło się również po występie Sylwii w jednym z odcinków 2. sezonu: „Love Island”, gdzie gościnnie udzieliła uczestnikom programu lekcji tańca. Pod postem informującym o wizycie Madeńskiej w willi pojawił się m.in. taki komentarz:
Nie wiem, kto decydował o wygraniu pierwszej edycji, ale ta laska to jest k**wa taki tępak, że lepiej, żeby ją zabili, zanim się rozmnoży.
Właśnie do tych słów postanowiła odnieść się Sylwia, publikując pełen emocji wpis.
„Love Island. Wyspa miłości”. Sylwia Madeńska i nowy wpis na Instagramie
W swojej wypowiedzi zamieszczonej na Instagramie Sylwia Madeńska otwarcie przyznała, że nie godzi się na hejt:
Taki oto komentarz (załączony w obrazku) pojawił się na instagramie Love Island pod filmikiem z mojej wizyty w Willi Miłości. Przeczytałam jeden raz, potem kolejny i do tej pory nie wierzę, że to się wydarzyło się naprawdę. Jestem osobą publiczną, wzięłam udział w reality show i jestem przygotowana na krytykę. Oczywiście, jeśli jest to konstruktywna krytyka. Ten komentarz do takiej kategorii się nie zalicza... Żyjemy w czasach, kiedy hejt i mowa nienawiści stały się czymś powszechnym. Zaczynając od szkoły, a na politykach kończąc. Każdy ocenia każdego, nie przebierając w słowach i nie licząc się z konsekwencjami. Mam wrażenie, że jest na to ogólne przyzwolenie, ale jeśli nie powiemy teraz: STOP, ten proces będzie eskalował coraz bardziej. Czy musi dojść do tragedii, aby wszystkim otwarły się oczy. Jak zatrzymać tę rozpędzoną kulę, która zatacza coraz szersze kręgi?
Tancerka zwróciła się również bezpośrednio do autora wspomnianego wpisu, a także do osób, które „polubiły” hejterski komentarz:
Do autora tego komentarza i osób, które go polubiły. Dlaczego w Was tyle nienawiści ? Co Wam zrobiłam, że powinien ktoś mnie zabić, zanim się rozmnożę ? Przeczytałam o sobie wiele przykrych rzeczy, ale zawsze podchodziłam do tego z dystansem. Jest chyba jednak jakaś granica, która w tym przypadku została przekroczona.... – zakończyła.
Wpis Sylwii Madeńskiej można zobaczyć na jej Instagramie.