Sceny łóżkowe w filmie Patryka Vegi "Pętla"
„Polityka” i „Bad Boy” to filmy Patryka Vegi, w których mogliśmy oglądać Antoniego Królikowskiego. Aktualnie trwają prace nad kolejnym wspólnym projektem. „Pętla” to produkcja, do której scenariusz powstał na bazie autentycznych wydarzeń tzw. afery podkarpackiej. Służby państwowe, elity, ludzie władzy uwikłani w przestępczy proceder na czele z prostytucją. Twórcy nie zamierzają poddać się cenzurze, a zapowiedzi gwarantują sporo mocnych ujęć. Jak poradził sobie z nimi Antek Królikowski? Okazuje się, że sceny seksu nie były dla niego najłatwiejszym zadaniem aktorskim. Jak komentuje pracę nad tymi scenami reżyser?
Jak się reżyseruje sceny seksu? Mówisz: "Ty leżysz na plecach, ty leżysz na niej. Bzykamy się… Akcja!" – mówił Patryk Vega w zwiastunie. Przyznał też, że tempo pracy było błyskawiczne.
Antoni Królikowski o scenach seksu w "Pętli"
Aktor miał do odegrania serię scen łóżkowych z różnymi partnerkami:
Płakał mi, że już nie chce. Ale ja byłem dla niego jak matka i dodawałem mu otuchy – wspomina Patryk Vega
Co na ten temat mówi Antoni Królikowski? Aktor przyznał, że było to wyczerpujące pod każdym względem. Zarówno fizycznym i psychicznym, jednak taki jest zawód aktora:
Liczba tych partnerek, jakie mój bohater poznaje, z jakimi się styka i rzeczy, które z nimi wyprawia, jest czymś, czego w życiu prywatnym raczej nigdy nie zaznam. I nie chcę zaznawać – zauważył Antek Królikowski. W jednym z wywiadów stwierdził również, że to dla niego wyjątkowe doświadczenie, choć nie należy do łatwych i przyjemnych:
Nie przepadam za takimi scenami, one są trudne dla każdego. Trzeba się uzbroić w taką skorupę, która pozwoli przejść przez intymne sytuacje z obcymi ludźmi. Czuję się silniejszy po takich przejściach. Z Patrykiem pracuje się bardzo szybko. Jednego dnia w godzinę miałem mieć 10 scen z różnymi partnerkami. To był kosmos, czułem się wstrętnie. To jest naprawdę bardzo popieprzona robota. Z miłości do filmów robimy różne rzeczy.