Przede wszystkim naturalność
Marina Diamandis jest walijską piosenkarką i kompozytorką indierockową greckiego pochodzenia. Kobietę na Instagramie śledzi aż 1,4 mln osób i dla wielu z nich stanowi inspirację i wzór tego, jak należy podchodzić do swojego wyglądu.
Niedługo Marina skończy 35 lat i postanowiła sprawdzić, jak wygląda w zupełnie naturalnej odsłonie. Nie interesowało ją tylko zobaczenie się bez makijażu, ale chciała ujrzeć swoje włosy w niefarbowanej wersji. Jakiś czas temu zrezygnowała więc z ich koloryzacji, a teraz pokazała swoje siwe odrosty.
Czasami irytuje mnie pojawianie się siwych włosów. Nie mam problemu z naturalnym kolorem, ale bardziej z odrostami. Przez pierwsze 7 miesięcy w ogóle nie zwracałam na nie uwagi, a potem zaczęłam się zastanawiać: "czy wyglądam gorzej, czy starzej, czy lepiej wyglądam, kiedy farbuję włosy?" - czytamy pod zdjęciem wokalistki
Ważny przekaz fotografii
Marina Diamandis postanowiła dodać do zdjęcia opis, który wyjaśni cel tego nietypowego kadru. Napisała w nim, że pragnie walczyć z obecnymi kanonami piękna, które potrafią krzywdzić kobiety. Uważa, że wobec kobiet stawia się ogromne wymagania dotyczące wyglądu i nie jest to właściwe.
Wszystko, co narusza patriarchalne standardy piękna, jest dla mnie wielkim "tak". (...) Sprzeciwianie się konwencjonalnym ideałom piękna wymaga siły i jest cholernie trudne - przyznała Marina
Swoim wpisem piosenkarka apeluje do innych kobiet, aby także złamały schematy i jeśli np. nie czują potrzeby, aby farbować włosy, to niech tego po prostu nie robią. Swoim wpisem pragnie dodać im sił do przezwyciężenia presji idealnego wyglądu. Sama dała im doskonały przykład, że nie należy się niczego wstydzić.
Fanom bardzo spodobało się zdjęcie i wpis artystki. Wiele obserwatorek Mariny przyznało, że często czuje presję społeczną związaną z wyglądem. Pojawiło się także mnóstwo komplementów, komentujący przyznali, że Marina Diamandis wygląda rewelacyjnie nawet z siwymi włosami.