Tragiczny wypadek na treningu. Nie żyje znany skoczek narciarski

Nie żyje Thomas Lacroix. Francuski reprezentant w skokach narciarskich zmarł w wyniku obrażeń poniesionych podczas poważnego wypadku na skoczni w Premanon. Miał 40 lat.

Tragiczny wypadek na treningu

Do tragicznego w skutkach wypadków doszło w zeszłą niedzielę na 90-metrowej skoczni Les Tuffes w Premanon. Francuskie skoczek,  były reprezentant kraju Thomas Lacroix po oddaniu rekreacyjnego skoku, upadł i stracił przytomność. 40-letni sportowiec został przetransportowany do szpitala śmigłowcem. Jak podają zagraniczne media, w dalszym ciągu nieznana jest przyczyna wypadku – tego dnia warunki do skoków były dobre.

Francuski skoczek znajdywał się w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego stan od początku określano jak krytyczny. W czwartek wieczorem  portal "Le Dauphine Libere" poinformował, że Thomas Lacroix zmarł wskutek obrażeń poniesionych na skoczni.

Mężczyzna jest pierwszą od 12 lat ofiarą śmiertelną skoczni. Do równie tragicznego zdarzenia doszło podczas treningu w Oberstdorfie w 2008 roku. Wtedy wówczas 14-letni Jermo Ribbers z Holandii, upadł i uderzył głową o bandę. Miesiąc później do śmiertelnego wypadku doszło także w Polsce. Podczas amatorskich skoków w Szczawniku pod Muszyną zmarł 13-letni chłopiec. Pomimo natychmiastowej reanimacji nastolatka nie udało się uratować. Szacuje się, że na przestrzeni lat, śmierć na skoczni mogło ponieść prawie 100 osób.

Thomas Lacroix – były reprezentant Francji

Skoczek w latach 2002-2007 był jednym z reprezentantów Francji. Po 2007 roku nie zniknął jednak z francuskiej drużyny, po zakończeniu swojej kariery skoczka narciarskiego mężczyzna został lekarzem reprezentacji. W tej roli razem z zespołem wziął udział między innymi w zimowych igrzyskach olimpijskich w Vancouver w 2010 roku. 

PŚ w Oberstdorfie: Groźnie wyglądający upadek skoczka! [WIDEO]
W Obersdorfie panują dziś bardzo trudne warunki. Chwilę po tym, jak skoczkowie wrócili na belkę po przerwie, groźnie wyglądający upadek zaliczył Czech Tomas Vancura. Zawodnik upadł zaraz po wyjściu z progu. Chociaż nagranie mrozi krew w żyłach, skoczkowi nic się nie stało.

Zobacz także