Ilona Felicjańska wróciła ze szpitala. Publikuje intymny kadr
Nie jest tajemnicą, że Ilona Felicjańska od lat zmaga się z uzależnieniem od alkoholu. Ma za sobą odwyk, leczenie. Ostatnio jednak problem powrócił i kilka tygodni temu modelka sama poinformowała fanów o tym, że poszła na terapię w ośrodku. Po niedługim czasie zdecydowała się wrócić do domu i do męża – amerykańskiego biznesmena Paula Montany. Na jej profilu w mediach społecznościowych pojawił się niezwykle intymny kadr i szczery wpis, który poruszył internautów.
Gdybym tak boleśnie nie upadła, pewnie nie obudziliby się z letargu w jakim żyłam. Nie odnalazła bym tylu fascynujących informacji o życiu i jego mechanizmach. O działaniu człowieka. O Bogu. O miłości... Szukam od 9 lat i wiem, jak wiele już wiem ale też wiem jak wiem mało. I że te poszukiwania nie maja końca. A moje najlepsze odkrycia najczęściej powstają w efekcie bolesnych życiowych doświadczeń. I za to też jestem wdzięczna, że nie tylko wiem bo o tym przeczytałam ale, że rozumiem bo dotknęłam i poczułam. Czytam dalej, ciągle pytam, nadal obserwuje. Opisuje. Bo może w czasach chaosu informacyjnego w jakich żyjemy potrzebne są proste przekazy? - zastanawia się modelka
Ilona Felicjańska nago w łóżku
Ilona Felicjańska przyznaje, że pobyt w szpitalu dał jej możliwość odzyskania psychicznej równowagi i czas na uporządkowanie rozmaitych spraw.
Jestem wdzięczna za tak wiele. Tak wiele dostałam, tak wiele doświadczyłam i zrozumiałam. Tak wiele przeszłam aby nareszcie zobaczyć, że czasem żyjąc - jesteśmy uśpieni. Powielamy przekazane schematy życiowe i tak jak zaprogramowani odbywamy życie zupełnie nie żyjąc. Pełni obaw i lęku nie podejmujemy nowych wyzwań. A przecież szczęście jest po drugiej stronie strachu a żeby dowiedzieć się kim jesteśmy najczęściej musimy zapomnieć kim kazano nam być.
Dlatego jestem wdzięczna, za najtrudniejsze momenty życia, bo to one popchnęły mnie do poszukiwań.