Oliwia i Łukasz
Oliwia i Łukasz to jedna z trzech par najnowszej edycji „Ślubu…”. Już po pierwszym odcinku widzowie jednogłośnie stwierdzili, że wizualnie ta dwójka idealnie do siebie pasuje. Bliscy mężczyzny obawiali się jednak, że tak przebojowa dziewczyna, jak Oliwia, zdominuje w związku Łukasza. Małżeństwo spędziło jednak już trochę czasu razem i nic nie wskazuje na to, by miało się tak stać… Po powrocie z podróży poślubnych pary musiały zmierzyć się ze wspólną codziennością. W tym przypadku utrudnioną sytuację mają Łukasz i Oliwia, których domy oddzielone są od siebie o ponad 500 kilometrów. Żona mężczyzny jest z Gdańska, on z Katowic. Gdy zaraz po powrocie z wakacji małżeństwo musiało rozstać się na dwa dni, oboje nie ukrywali, że za sobą tęsknili.
Nie będąc z moją żoną przez dwa dni, powiem, że nawet pierwszej nocy już brakowało mi jej – powiedział przed kamerami Łukasz.
Tajemniczy wpis Łukasz
Teraz na Instagramie mężczyzny pojawił się wpis, w którym Łukasz dzieli się ze swoimi obserwatorami opinią na temat Gdańska, który miał okazję zwiedzić, przyjeżdżając do swojej żony. Jego post kończy się jednak niepokojącymi słowami, które nie umknęły czujnym internautom.
Z chęcią bym jeszcze kiedyś odwiedził to miasto. Kto wie, może się uda.
Pod opublikowaną fotografią z nadmorskiego miasta szybko pojawiło się wiele komentarzy przejętych fanów. Niektórzy z nich wypowiedź uczestnika programu pokratkowali jako znak, że para nie jest już razem. Inni stwierdzili, że jest to tylko gra mężczyzny, który na razie nie może powiedzieć internautom prawdy.
Dwa ostatnie zdania... czyżby związek nie przetrwał?
Z twoich wypowiedzi odczuwam, że jednak się nie udało. I zdjęcia takie samotne. Szkoda
No nie, nie rozczarowuj nas, że więcej tam nie byłeś, bo to by o czymś świadczyło
Hasło rzucone specjalnie
To podpucha