Magda Małek w ciąży?
To już nie pierwszy raz, gdy po sieci krążą plotki na temat kolejnej ciąży Magdy Mołek. Kobieta jest już matką dwóch synów, jednak z jakiegoś powodu fani prezenterki cały czas doszukują się szczegółów, które mogłyby świadczyć o przyszłych narodzinach kolejnej pociechy. Po finale 8. edycji programu „Top Model”, który Magda Mołek poprowadziła w zastępstwie za Joannę Krupę, w sieci rozpętała się burza. Zdaniem internautów morska kreacja dziennikarki odsłaniała jej zaokrąglony brzuszek. Pojawiało się coraz więcej komentarzy na ten temat, również na profilach społecznościowych kobiety. W końcu głos postanowiła zabrać gwiazda.
Prezenterka odniosła się do plotek
Na jej profilu na Instagramie pojawił się post, w który Mołek odnosi się do powstających plotek na temat jej i jej „większego” brzucha. Jak się okazuje, prezenterka nie jest w ciąży, a swoim wpisem prosi dociekliwych fanów o zastanowienie.
Gdy tydzień temu poprowadziłam finał Top Model posypały się komentarze dotyczące mojego brzucha. Nie pierwszy raz, bo już kiedyś czytałam tutaj pytania o ciążę albo o „coś do ukrycia” albo „coś do powiedzenia”. Pytająca/y nie był zainteresowany moją odpowiedzią a przeczenie zbywał/a hasłem „no dobra, dobra, i tak zobaczymy”.
Mołek ma na celu przekazać swoim obserwatorom, że nikt nie jest idealny i ona ze swoją niedoskonałością już się pogodziła.
W kwestii rozmiarów brzucha, dawno już pożegnałam swój perfekcjonizm, bo przez lata przyprawiał mnie - nomen omen - o jego ból. Jakże uwalniająca jest moja świadomość, że tenże publicznie omawiany BRZUCH pozwolił mi nosić a potem urodzić dwóch wspaniałych synów. Że to On daje mi siłę. On trzęsie się, gdy śmieję się do rozpuku, On się spina, gdy się denerwuję, wreszcie to On pozwala mi czuć „motyle”, gdy dzieje się coś wyjątkowego. Wiem, że w czasach gdy sprzedaje się wszystko co płaskie (brzuchy szczególnie) mój okazuje się być odstępstwem od ...czasów? Pomyślałam więc, że „wolne brzuchy” są jak wolne sądy - niezbędne dla sprawiedliwości i równości społecznej
Swój wpis Mołek kończy ciekawą konkluzją. Dziennikarka zdaje sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach, przy tak olbrzymi nacisku społeczeństwa na wszystko, co ładne i zgrabne można się pogubić. Swoje słowa kieruje głównie do kobiet, które w życiu narażone są na wiele komentarzy dotyczących swojego wyglądu. Apelują do nich, że nie można dać się zwariować.