„M jak Miłość”. Maja starsza od Szymka?
„M jak Miłość” to niekwestionowany hit TVP. Od ponad 19 lat widzowie śledzą losy bohaterów, u których wydarzyło się już naprawdę wiele! Scenarzyści dbają jednak o to, by dostarczać odbiorcom coraz to nowych wrażeń, jeszcze mocniej komplikując życie rodziny Mostowiaków i ich przyjaciół. Tak właśnie było w przypadku Marcina Chodakowskiego, który przez długi czas nie wiedział, że oprócz syna Szymka (Staś Szczypiński), ma jeszcze córkę! Dodatkowo, przez liczne matactwa Artura Skalskiego (Tomasz Ciachorowski) mało brakowało, a Marcin straciłby również ukochaną Izę (Adriana Kalska). Na szczęście zakochani pokonali wszystkie przeciwności losu, tworząc szczęśliwy dom dla swoich dzieci. Wątek Izy i Marcina jest jednym z najchętniej komentowanych w sieci, a na oficjalnym profilu „MjM” nie brakuje wielu różnych opinii. Ostatnio znów powrócił temat doboru najmłodszych aktorów, ponieważ – zdaniem niektórych – serialowa Maja wygląda na… starszą od Szymka! Właśnie taki komentarz pojawił się pod krótkim nagraniem z dziećmi w roli głównej:
„Moim zdaniem Maja, wygląda na starszą od Szymka a, to chłopiec jest od niej straszy..... tak trochę dziwnie....”
– przyznała pewna internautka.
Odpowiedź na wątpliwości widzów
Słowo wyjaśnienia pojawiło się od osób prowadzących oficjalny profil serialu:
„ (…) Maja dziś obchodzi 3. urodziny. Stasiek skończył niedawno 5 lat”
– czytamy w odpowiedzi na wspomniany wcześniej komentarz. W innym miejscu z kolei prowadzący profil „MjM” zdecydowali się nieco dokładniej podejść do wątpliwości widzów:
„Iza urodziła (emisja w tv) w listopadzie 2017 roku. Mamy listopad 2019 roku i dziś Laura, która gra Maję, skończyła 3 lata. ALE! Odcinek który kręciliśmy dziś, będzie emitowany w telewizji za kilka miesięcy. Tak więc różnica wieku rzeczywistego a serialowego to kilka miesięcy, a nie rok. Wybierając dziecko do danej roli, dokładność wieku co do miesiąca nie ma znaczenia. Liczy się to jak mały aktor czuje się na planie, jak odnajduje się wśród licznej ekipy, jaką łapie relację z aktorami, którzy grają jego rodzinę. Czyż nie o to chodzi? Czy naprawdę za każdym razem trzeba szukać przysłowiowej dziury w całym? Nasz serial to nie serial dokumentalny czy reportaż. Wkładamy w niego całe serducho”
Swoje zdanie na ten temat wyrazili również inni internauci:
„Nie liczy się, ile ma lat dane dziecko, czas szybko płynie, a serial jest naprawdę sympatyczny oby jak najwięcej takich scenariuszy”
„tak bywa czasem, pozory mylą. Dziewczynki szybciej się rozwijają od nawet młodszych chłopców. Zresztą co to ma za znaczenie, fajne dzieciaczki i fajnie grają”
– możemy przeczytać w komentarzach. Jak widać, wątek Izy i Marcina budzi bardzo wiele emocji także w sieci! A co wydarzy się w najnowszej odsłonie „M jak Miłość”? Tego dowiemy się, włączając telewizory w nadchodzącym tygodniu! Premierowe odcinki „Emki” w poniedziałki i wtorki o godz. 20:55 w TVP 2.