Meksykańskie dania
Kiedy uczestnicy MasterChefa zjawili się w kuchni, na stanowiskach zastali duże pudełka w kolorze czerwono-biało-zielonym. Z początku myśleli, że to zadanie będzie z nutą włoską, jednak zawartość pudełek wskazywała Meksyk. To właśnie tam uczestnicy polecą na półfinał programu.
Większość osób była wyraźnie zdenerwowana. Okazało się, że mało kto robił meksykańskie dania - mimo sympatii do tej kuchni. Uczestnicy mieli godzinę na podanie smacznego posiłku. Po upływie 60 minut przed jury pojawiły się placki kukurydziane, chipotle z salsą z pomidorów, a nawet meksykańskie ravioli.
Najlepiej z tym zadaniem poradził sobie Grzegorz, który podał Tortillę z guacamole i mieloną wołowiną z fasolą. Pyszne dania podała także Marlena Cichocka (Tacosy z wołowiną i guacamole) i Magda Waś (Tacos z wołowiną).
Masterclass z Marcello Zaccaria
W kuchni MasterChefa pojawił się wybitny włoski szef kuchni - Marcello Zaccarii. Na początku pokazał im, jak robić prawdziwy makaron. Pokazał mi przepis na pastę z pesto alla Genovese, Carbonare oraz pastę z oliwkami i małżami. Uczestnicy musieli odwzorować któryś z przepisów szefa oraz przygotować jedną swoją pastę.
Kucharze wykazali się dużą wiedzą na temat makaronu i nie bali się zaszaleć. Przed jury trafiły naprawdę ciekawe pasty: cytrynowe gnocchi z omułkami, Rigattoni z pomidorami, Makaron z czerwonym pesto czy Makaron z pomidorami, szpinakiem i oscypkiem. Najlepsi okazali się: Dorota Wiśniewska, Ania Łempicka i Ksawery Rajter.
Z programem pożegnał się Adrian Adamczyk.