Justyna Święty-Ersetic i Iga Baumgart-Witan
Kosmiczny poziom finałowego biegu na 400 metrów był ozdobą siódmego dnia lekkoatletycznych mistrzostw świata w Dausze. Wygrała reprezentantka Bahrajnu Salwa Eid Naser z trzecim wynikiem w historii - 48,14. Siódma była Justyna Święty-Ersetic (50,95), a ósma Iga Baumgart-Witan (51,29).
Do finału pchnięcia kulą dostał się Konrad Bukowiecki. A dziesiąte miejsce w tej konkurencji zajęła Paulina Guba - 18,02. Po siódmym dniu najwięcej jednak mówi się o finale 400 metrów kobiet. Poziom był najwyższy w historii i po raz pierwszy były w nim Polki. Wprawdzie - zgodnie z oczekiwaniami - nie nawiązały walki o medal, ale były częścią wspaniałego spektaklu.
Jestem z nas niesamowicie dumna, że brałyśmy w tym udział i dałyśmy radę. Nie ma wstydu. To już nasz czwarty biegu w tych mistrzostwach i zmęczenie jest odczuwalne - przyznała Baumgart-Witan.
Mam nadzieję, że teraz trener oszczędzi nas w sztafecie, bo to byłoby już bardzo dużo przyznała Święty-Ersetic.
Od Naser 400 m szybciej biegały w historii jedynie reprezentantka NRD Marita Koch - 47,60 (1985) oraz Jarmila Kratochvilova z Czechosłowacji - 47,99 (1983). Druga na mecie była Shaunae Miller-Uibo z Bahamów - 48,37, a trzecia Jamajka Shericka Jackson - 49,47. Aż pięć zawodniczek uzyskało czasy poniżej 50 sekund.