Wakacje na łonie natury
Bez wątpienia wakacje w każdym wydaniu mają swój urok, ale lato na wsi – w szczególności! Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób rezygnuje z relaksu poza granicami kraju, na rzecz pięknej, polskiej natury. Na taką forę relaksu zdecydował się niedawno Marcin Mroczek, na co dzień wcielający się w postać Piotra Zduńskiego w serialu: „M jak Miłość”. Aktor udał się do jednej z niewielkich miejscowości, aby tam naładować akumulatory na nadchodzący sezon „Emki” i spędzić chwile z rodziną. O tym, że na wypoczynku także nie zapomina o swoich fanach, świadczyć może ostatnie zdjęcie, jakie znalazło się na instagramowym profilu jednego ze sławnych braci Mroczków. Widać na nim, jak aktor znajduje się na dość dużym, czerwonym kombnajnie, a całość uzupełnia zamieszczony poniżej opis:
„Na wsi zawsze jest co robić”
– Co ciekawe, uwagę internautów nie zwróciła sporych rozmiarów maszyna, a… strój, w jakim zaprezentował się Marcin Mroczek.
„Piękna stylizacja jak na kombajn”
W niektórych komentarzach użytkownicy sieci z humorem nie omieszkali zasygnalizować, że gwiazdor „MjM” ma na sobie… kapcie i jeansy, co niemal od razu wykluczyłoby go z pracy przy żniwach:
„Eee, Taki elegansior strój w pole? W papciach?”
„Genialne w kapciach na kombajn”
„lacie (papcie) najlepsze, ale nie na kombajn”
„Bo fajnie to się jeździ na kombajnie. Ale te papucze?? Laczki plus skarpety to już level hard”
„Piękna stylizacja jak na kombajn”
„Żniwa w dżinsach”
Pojawił się także głos odnoszący się do oznaczonego przez Mroczka profilu programu TVP: „Rolnik szuka żony”:
„Rolnik szuka żony? Nie, już chyba za późno!? Żona już przecież jest”
– przyznał pewien internauta. Rzeczywiście Marcin Mroczek od 6 lat jest mężem Marleny Muranowicz, z którą ma dwóch synów: Ignacego (3 l.) oraz Kacpra (2 l.). Małżeństwo i ojcostwo nie jest mu obce także w produkcji TVP, gdyż wspólnie z serialową żoną Kingą (Katarzyna Cichopek-Hakiel) doczekali się aż czwórki pociech. A jak potoczą się dalsze losy Zduńskich, Mostowiaków i ich przyjaciół? Przekonamy się o tym po wakacjach, gdyż to właśnie wówczas „M jak Miłość” powróci na szklane ekrany. Będziecie oglądać?