Facebook i Instagram – awaria 13 marca 2019
Użytkownicy Facebooka i Instagrama m. in. ze Stanów Zjednoczonych i Europy 13 marca zaczęli zgłaszać awarie. Oba serwisy przestały poprawnie funkcjonować po godzinie 17.00. Część internautów zgłasza, że nie może się zalogować, niektórzy na Facebooku mają także problemy z publikowaniem i planowaniem postów. Awarię potwierdził portal DownDetector.
Kiedy awaria zostanie usunięta?
[AKTUALIZACJA godz 7:25]
Jak donosi portal Komputer Świat, mimo że liczba zgłoszeń jest dużo mniejsza niż wczoraj, wielu użytkowników nadal nie może w pełni korzystać z Facebooka oraz Messengera.
Przypomnijmy, Facebook od godziny 17.00 zapewniał wczoraj, że naprawa awarii powinna potrwać kilka minut. „Korzystanie z Facebooka wkrótce znów będzie możliwe. Facebook jest teraz nieaktywny ze względu na konieczne prace serwisowe, ale powinien być dostępny za parę minut. W międzyczasie przeczytaj więcej informacji na temat przyczyn wyświetlania tego komunikatu. Dziękujemy za cierpliwość podczas oczekiwania na wprowadzenie udoskonaleń.” – taki komunikat wyświetlił się użytkownikom, którzy próbowali lub dalej próbują się zalogować do portalu.
W kolejnych godzinach wiele osób wciąz zgłaszało jednak awarię.
O godzinie 18:49 Facebook opublikował kolejny komunikat:
„Jesteśmy świadomi, że niektórzy ludzie mają obecnie problemy z dostępem do aplikacji połączonych z Facebookiem. Pracujemy, by rozwiązać problem tak szybko, jak to możliwe” – poinformował Facebook za pośrednictwem Twittera przed godziną 19.00 czasu polskiego.
Prace nad usunięciem awarii najwyraźniej wciąż trwają. Należy więc mieć nadzieję, że już wkrótce Facebook, a także Instagram i Messenger zaczną poprawnie działać. To awaria globalna. Z problemami z korzystaniem z serwisów i aplikacji borykają się użytkownicy z całego świata.
Atak hakerów? Facebook dementuje
W związku z środową awarią serwisów pojawiły się podejrzenia, jakoby mogła mieć ona związek z atakiem hakerów na konta użytkowników. Po godzinie 20.00 Facebook na Twitterze opublikował drugi komunikat, w którym zdementował te informacje. „W skupieniu pracujemy, by rozwiązać problem tak szybko, jak to możliwe, jednak możemy potwierdzić, że awaria nie ma związku z atakiem DDoS (z ang. distributed denial of service, rozproszona odmowa usługi – przyp. red.)” – zapewniono.