„Sanatorium miłości”: Co wydarzyło się w ostatnim odcinku?
Ósmy odcinek programu rozpoczął się od przedstawienia niektórych rozmów w pokojach kuracjuszy. Dosyć nieprzyjemna atmosfera wciąż panuje u Leszka i Ryszarda:
„Na początku próbowałem dojść do porozumienia, ale potem doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu”
- przyznał pierwszy z nich. Ryszard z kolei wyjawił, że tęskni za domem. Kuracjuszem odcinka został Ryszard K.; nieco zaskoczony mężczyzna na stojąco podziękował pozostałym kuracjuszom za uznanie. Mężczyzna został także zaproszony na rozmowę z gospodynią programu – Martą Manowską. Przyznał, że w życiu kochał trzy razy, a z żoną był do samego końca jej życia.
„Najgorsze w samotności są długie wieczory. Mnie osobiście brakuje osoby, której mógłbym kupić kwiaty bez przyczyny, otworzyć drzwi w samochodzie, podać dłoń…”
– wyznał w pewnym momencie. Następnie zaskoczył… Małgorzatę, ponieważ to właśnie ją wybrał jako towarzyszkę wspólnego relaksu w jacuzzi. Przed kamerami powiedział, że postąpił w ten sposób, ponieważ bardzo lubi Małgosię, ale również chciał… zrobić na złość jej partnerowi – Markowi!
„Kolegami nie jesteśmy”
– zaznaczył jasno. Sama Małgorzata postanowiła jednak szybko wyjaśnić całą sytuację:
„Mam swojego wybranka”
– zaznaczyła już na wstępie korzystania z zabiegu, dodając, że Ryszard bardzo jej imponuje. Tymczasem Marek nie potrafił ukryć swojej zazdrości, chociaż zapewniał, że jest spokojny o Małgosię… Czy w następnych odcinkach dojdzie do poważniejszej kłótni panów?
Na zimową wyprawę kolejką górską wybrali się: Wiesia i Cezary. W czasie tej podróży para miała okazję porozmawiać o swoich odczuciach.
„Mamy bardzo podobną wrażliwość”
– stwierdził w pewnym momencie mężczyzna.
Kuchnia i film!
Pozostałe panie wybrały się na… wspólne pranie! Spotkanie to było doskonałą okazją do wymiany spostrzeżeń na temat innych uczestników. Janina próbowała dowiedzieć się nieco więcej na temat relacji Walentyny z Leszkiem, a wszystkie uczestniczki zgodnie stwierdziły, że wszystkim kuracjuszom podoba się Małgorzata. Następnie uczestnicy zostali zaproszeni przez Martę Manowską do specjalnie zaaranżowanej kuchni, gdzie czekał już na nich profesjonalny kucharz. Głównym tematem było tworzenie zdrowych dań. Zdecydowanie prym w tej dziedzinie wiodły uczestniczki, chociaż bardzo dobrze sprawdzał się też Krzysztof. Małgosia była zaskoczona zarówno jego umiejętnościami, jak i… wątpliwą pomocą ze strony Marka! Ryszardowi z kolei nie podobał się bałagan panujący przy stanowiskach:
„Przede wszystkim w kuchni musi być zachowana czystość!”
– komentował do kamery. Mężczyzna nie chciał także próbować stworzonej potrawy, ponieważ „nie widział badań kolegów”. Wieczorem kuracjusze zostali zaproszeni do… kameralnego kina mieszczącego się na terenie uzdrowiska. Wyświetlono projekcję pt. „Każdemu wolno kochać”, co spotkało się z niezwykle ciepłym przyjęciem widzów. Marek jednak toczył nierówną walkę ze snem…
W kolejnym odcinku kuracjusze będą żegnać się powoli z „Sanatorium miłości”. Poznamy także „Króla i Królową Turnusu”. Kto nimi zostanie? Tego dowiemy się już za tydzień!