Nie żyje uczestniczka "The Voice". Miała 33 lata

Nie żyje 33-letnia piosenkarka, która popularność zyskała dzięki udziałowi w formacie "The Voice". Janice Freeman przechodziła ostre zapalenie płuc. Gdy przetransportowano ją do placówki medycznej, w jej sercu odkryto skrzep krwi. Freeman zmarła 2 marca w szpitalu. O śmierci wokalistki poinformowała jej rodzina za pośrednictwem oficjalnych kanałów w mediach społecznościowych Janice.

Nie żyje Janice Freeman z „The Voice”

Janice Freeman, uczestniczka trzynastej edycji talent show „The Voice” nadawanego przez amerykańską stację NBC, nie żyje. O śmierci stojącej u progu kariery wokalistki poinformowała jej rodzina. Freeman zmarła w wieku 33 lat. Odeszła 2 marca 2019 roku.

Janice przechodziła poważne zapalenie płuc. Skarżyła się na duszności. Mąż piosenkarki wezwał pogotowie, które przetransportowało kobietę do szpitala. Jak donosi Fox News, Freeman zmarła po przetransportowaniu do placówki przez skrzep krwi, który dostał się do jej serca.

Objawienie amerykańskiego „The Voice”

Janice zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w programie „The Voice”. Pojawiła się w trzynastej edycji talent show, emitowanej w 2017 roku. Podczas przesłuchań w ciemno wykonała utwór „Radioactive” formacji Imagine Dragons. Jako swoją mentorkę wybrała Miley Cyrus. Już w programie Freeman mówiła otwarcie o swoich problemach zdrowotnych. Wokalistka w przeszłości pokonała raka szyjki macicy, chorowała na toczeń i zapalenie opon mózgowych.

Trenerka Janice z „The Voice” pożegnała zmarłą za pośrednictwem InstaStories, publikując zdjęcie tęczy. „Dziękuję ci za Janice, za wszystko. Ta fotografia doskonale cię opisuje” – napisała Miley Cyrus.

Zobacz także