Wielki powrót Dody
Kilka tygodni temu Doda powróciła z nowym singlem „Nie wolno płakać”, który zwiastuje nową płytę piosenkarki. Doda piosenkę „Nie wolno płakać” zadedykowała zmarłej babci Pelagii, z którą była bardzo mocno związana. Babcia piosenkarki odeszła w czerwcu tego roku, a jej śmierć na tyle wstrząsnęła wokalistką, że zmuszona była odwołać część koncertów. By uczcić pamięć tak bliskiej jej osoby, artystka postanowiła porzucić pracę nad wcześniej nagrywanym albumem i nagrać płytę w hołdzie babci. Premiera całego wydawnictwa zaplanowana jest na 25 stycznia 2019 roku. „Obiecałam babci, że nagram płytę w jej guście, czyli z orkiestrą i zaśpiewaną dojrzale, tak jak wtedy, gdy na festiwalu w Opolu wykonałam „Niech żyje bal” – mówiła niedawno gwiazda w rozmowie z „Party”.
Nowa płyta – okładka i tytuł
Po pierwszym singlu pojawiła się kolejna zapowiedź nowego wydawnictwa piosenkarki. Doda postanowiła opublikować okładkę płyty, ujawniając przy tym jej tytuł. Ten okazał się nie lada zaskoczeniem. W zasadzie wszystkie wcześniejsze płyty Dody miały bowiem prowokacyjne, nieraz wręcz wulgarne tytuły – wystarczy wspomnieć choćby album „Bimbo” nagrany z zespołem Virgin czy solowy „Diamond Bitch”. Tym razem Doda postanowiła nazwać płytę nagraną w hołdzie zmarłej babci po prostu „Dorota”. „Ale szok! Czekamy z niecierpliwością na trasę”, „Dorota… Pierwszy raz użyłaś imienia!”, „Fajnie, że taki tytuł, bo uważam, że ta płyta powinna być podpisana twoim imieniem i nazwiskiem” – komentują fani na Facebooku.