Kuchenne Rewolucje w Wałbrzychu
Program Magdy Gessler od 18. sezonów wzbudza wiele emocji. Jak się okazuje - restauratorka ciągle musi zadawać pytania: "Czemu wy trujecie ludzi". Niestety, nie wszyscy chcą i widzą potrzebę zmiany. Tak było w Wałbrzychu.
Właścicielka Justyna poprosiła Gessler o pomoc. Przed rewolucją jedzenie nie zachwyciło restauratorki. Magda zwróciła także uwagę na brud, który panował w lokalu. Niestety - Justyna nie widziała problemu. Uważała, że Gessler przesadza i chce ją ośmieszyć przed całą Polską.
Kuchenne rewolucje jednak doszły do skutku. Wydawać by się mogło, że kobiety się dogadały. Po programie specjalnością restauracji była biała pizza - czyli z jabłkami, ziemniakami, oscypkiem oraz śmietanowym sosem z czosnkiem, pieprzem i majerankiem. To autorski przepis Gessler. W restauracji "Nie bo Mleczne" pizzę można było kupić w czterech rozmiarach: 30 centymetrów za 23 złote, największa 60 centymetrów za aż 52 zł.
"Nie bo Mleczne" zamknięte
Kuchenne rewolucje w "Piekielnej kuchni", czyli restauracji, która zmieniła nazwę na "Nie bo Mleczne" obejrzało prawie 4 miliony osób. Po emisji wielu wyraziło się krytycznie na temat właścicielki. Jak się okazuje - restauracja została zamknięta, lokal wystawiono na wynajem, a sprzęt kuchenny miał być sprzedany.
Justyna wielokrotnie podkreślała, że program został zmanipulowany i została ona przedstawiona w złym świetle. Mówiła, że przed rewolucjami restauracja dobrze prosperowała, jednak po emisji obroty znacznie spadły. Według niej program zaszkodził jej lokalowi.
W interesie można znaleźć wiele skrajnych opinii na temat "nie bo Mleczne":
Jedliśmy tu około miesiąca po emisji programu. Zupełnie nie rozumiem, skąd ten hate? W knajpce czysto (zerkałem nawet na parapet) - tak mam. Pizza biała wybitna, śmiało może konkurować z rzymskimi pizzeriami na Cornelii czy Tuscolana. Zupa naprawdę oryginalna. Obsługa miła, acz lekko rozkojarzona. Jedynie szkoda, że piękne ozdoby na ścianie przykryte "piekielnym menu". Błagam, jeśli chcecie to oferować to przedstawcie je na identycznych tablicach jak u góry. Będzie bardziej spójne. Powodzenia.
Totalny syf, który lepiej omijać szerokim lukiem. Jedzenie wstrętne na dodatek dostaliśmy zupełnie co innego niż zamówiliśmy. Łazienka szkoda słów, strach coś dotknąć.
Omijać tą norę szerokim łukiem.