"M jak miłość": Mija siedem lat od śmierci Hanki Mostowiak. Co tak naprawdę ją zabiło?

Dokładnie siedem lat temu, 7 listopada 2011 roku, TVP2 wyemitowała dramatyczny odcinek serialu "M jak miłość", w którym zmarła Hanka Mostowiak. Śmierć bohaterki granej przez Małgorzatę Kożuchowską była dla widzów serialu sporym szokiem. Jednocześnie na dobre zapisała się w historii internetowych memów.

Siedem lat bez Hanki Mostowiak

Od tragicznej śmierci Hanki Mostowiak z „M jak miłość” minęło właśnie siedem lat. 7 listopada 2011 roku TVP2 wyemitowała ostatni odcinek z udziałem bohaterki granej przez Małgorzatę Kożuchowską. Hanka została uśmiercona po tym, jak aktorka zdecydowała się odejść z serialu, nie chcąc być więcej kojarzona wyłącznie z tą postacią. Odcinek ze śmiercią Hanki obejrzała rekordowa liczba 8,4 miliona widzów.

Śmierć Hanki Mostowiak odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Ze względu na nietypowe okoliczności śmierci bohaterki postać grana przez Małgorzatę Kożuchowską stała się obiektem wielu memów. „Śmierć w kartonach” to bez wątpienia jeden z najbardziej ikonicznych momentów w historii serialu „M jak miłość”. Jednak warto pamiętać, że to nie osławione kartony były bezpośrednią przyczyną śmierci Hanki. Co więc tak naprawdę ją zabiło?

Co było powodem śmieci bohaterki?

Serię tragicznych zdarzeń rzeczywiście rozpoczął wypadek, który miał miejsce podczas podróży Mostowiakowej i jej siostry. Gdy na drodze nagle pojawiło się dziecko, mocno zmęczonej Hance, która siedziała za kierownicą samochodu, nie udało się zareagować na tyle szybko, by uniknąć kolizji ze słynnymi kartonami. Choć w wyniku wypadku bohaterka wcale nie odniosła żadnych poważnych obrażeń, niedługo później nagle zmarła. Powodem jej śmierci okazało się pęknięcie tętniaka mózgu.

Tragiczna śmierć Hanki Mostowiak



Zobacz także