Julia Wieniawa i Antek Królikowski jako para dali się poznać w styczniu 2017 roku. Zakochani pojawili się wówczas razem na czerwonym dywanie. Jeszcze w tamtym czasie Wieniawa nie była bardzo rozpoznawalną aktorką, co podsycało plotki o tym, że młoda aktorka związała się z rozpoznawalną postacią, by móc się wybić. Teraz natomiast Julia jest prawdziwą gwiazdą młodego pokolenia aktorów i nieraz krążyły plotki, że jej zarobki znacznie przekroczyły te, którymi może się pochwalić jej ukochany. Sama Wieniawa odżegnuje się od publicznych deklaracji związanych z poważniejszymi decyzjami w związku, choć na jej profilach społecznościowych nie brakuje wspólnych zdjęć. Ostatnio para miała zostać przyłapana na kłótni. Czy szykuje się niebawem wielki koniec związku Wieniawy i Królikowskiego?
Problemy w raju
Ich związek dojrzewał na oczach polskiego show biznesu i mimo zaskakujących wypowiedzi Wieniawy wydaje się, że poważniejsze deklaracje i kroki to tylko kwestia czasu. Według "Twojego Imperium", para może nie mieć szansy na snucie planów na wspólną przyszłość. Podobno zakochani nie najlepiej się dogadują, a zwieńczeniem narastających problemów miała być kłótnia, na której zostali przyłapani przed jednym z warszawskich klubów. Teraz miało pójść o… randkowanie z innymi osobami.
Jak donosi "Twoje Imperium" jakiś czas temu goście jednego z klubów w Warszawie mieli być świadkami żywiołowej kłótni Królikowskiego i Wieniawy. Powodem miała być blondynka, w towarzystwie której tego wieczoru bawił się Antek. Aktor miał nie szczędzić jej czułości.
Zanim doszło do wybuchu emocji, Julia i Antek mieli trafić na siebie przed lokalem i przywitać się w chłodny sposób. Dopiero po chwili niespodziewanie rozpoczęła się awantura. Według świadków, Antek wpadł w taki szał, że wyglądało, jakby chciał uderzyć swoją dziewczynę. "Uderzyłby ją, gdyby nie powstrzymał go jakiś człowiek stojący obok" – powiedział fotoreporter tygodnika. Przed wymierzeniem ciosu mieli powstrzymać Królikowskiego ochroniarze klubu. Po ochłonięciu emocji para znów miała normalnie rozmawiać i się rozstać. Julia zdecydowała wsiąść do taksówki, a Antek wrócił do klubu. By tego było mało, parę dni później aktorka miała być widziana w towarzystwie Nikodema Rozbickiego, z którym udała się do jego mieszkania. Podobno spędziła tam resztę nocy.
Nie tak szybko
Zaskakujące doniesienia z pewnością zaniepokoiły niejednego fana pary. W końcu do tej pory Antek i Julia uchodzili za zgrany związek, który potrafi znaleźć dla siebie czas nawet w nawale pracy. Magazyn "Party" postanowił skontaktować się z managerką gwiazdy. Ta natomiast zdementowała plotki. "Artykuł zawiera kilka przypadkowych zdjęć oraz ich nadinterpretację" – skwitowała doniesienia mama Julii Wieniawy, która sprawdza się również jako jej managerka.