Magda Gessler dostała paraliżu twarzy. Co dalej z "Kuchennymi rewolucjami"?

Restauratorka wyznała, że cierpi na bardzo nieprzyjemną przypadłość. Gessler, która niejednokrotnie była podejrzewana o "majstrowanie" przy twarzy, twierdzi, że jej zmieniający się wygląd jest kwestią choroby.

Botoks?

Od pewnego czasu twarz Magdy Gessler niepokojąco się zmieniła, przez co restauratorka zaczęła być podejrzewana o korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej, by poprawić swój wygląd – podnieść co nieco tu i ówdzie, gdzieniegdzie naciągnąć i wypełnić… Sama gwiazda „Kuchennych rewolucji” do korzystania z takich usług nigdy się nie przyznała, natomiast kiedy całkiem niedawno jedna z internautek zarzuciła jej „pompowanie się” botoksem, odpowiedź Gessler była bardzo ostra:

„Blokuję ludzi zarażonych zawiścią i głupich. Jest takie powiedzenie: „Albo d…a, albo twarz”. Do chudych nie należę, wybrałam twarz.  Ku pani rozczarowaniu… Nie mam czasu nawet na regularny masaż. A gdzie tu godziny na gabinety zmian?”.

Restauratorka odpiera zarzuty

Kwestia wyglądu twarzy Magdy Gessler została również jakiś czas temu poruszona przez reportera Plejady, który poprosił restauratorkę o komentarz w tej sprawie. „Mam za ciężkie policzki i nic się nie da z tym zrobić. Poza tym, nie jestem zbyt chudą osobą. Na razie mój własny tłuszcz jest dobry” – zapewniała wówczas. Dzięki nowemu wywiadowi, którego Gessler udzieliła „Faktowi”, dowiadujemy się jeszcze więcej. Restauratorka twierdzi, że brak mimiki jest wynikiem paraliżu twarzy.

„Mam paraliż nerwu trójdzielnego. Gdy się uśmiecham, to po prostu część twarzy jest nieregularna i nierówna. Na zdjęciach wygląda to tak, jakbym coś robiła z twarzą. Ludzie myślą, że przyczyną jest jakieś sztuczne wypełnienie, a to po prostu skaza, z którą żyję” – twierdzi gwiazda „Kuchennych rewolucji”. „Naprawdę nie mam nic wypchanego! Mam więc taką twarz z powodu genów, ale też dlatego, że nie jestem najchudszą osobą na świecie. I ten tłuszczyk też robi swoje” – podkreśla restauratorka.

Co z „Kuchennymi rewolucjami”?

Choć paraliż twarzy może mocno utrudniać normalne funkcjonowanie, póki co stan Magdy Gessler wydaje się być na tyle stabilny, że jej fani nie muszą obawiać się o „Kuchenne rewolucje”. O zakończeniu emisji programu z tego czy jakiegokolwiek innego powodu nie ma póki co mowy, tym bardziej, że od lat jest on hitem TVN, a każdy kolejny sezon niezmiennie cieszy się ogromną popularnością.

Zobacz także