Norbi zrobił świństwo Robertowi Janowskiemu? Gorzkie słowa byłego prowadzącego "Jaka to melodia?"

Robert Janowski skomentował słowa Norbiego, który niedawno wypowiedział się na jego temat. Słowa byłego gospodarza "Jaka to melodia?" raczej nie przypadną do gustu nowemu prowadzącemu show. Czy to początek ich medialnego konfliktu?

Po ponad dwóch dekadach prowadzenia „Jaka to melodia?” przez Roberta Janowskiego doszło do rozstania prezentera ze stacją TVP1. Wszystko miało miejsce w oparach skandalu, obie strony zaczęły w końcu porozumiewać się między sobą poprzez medialne oświadczenia. Na temat wieloletniego prowadzącego „Jaka to melodia?” pojawiło się również wiele godzących w jego wizerunek plotek, które Janowski był zmuszony dementować. Dotychczasowa produkcja programu była nazywana m. in. „sektą”.

Norbi nowym prowadzącym „Jaka to melodia?”

W jesiennej ramówce program „Jaka to melodia?” powrócił w odświeżonej wersji z całkiem nową scenografią i oprawą, oraz oczywiście prowadzącym. Miejsce dotychczasowego gospodarza programu zajął Norbert Dudziuk, czyli znany z jednego przeboju „Kobiety są gorące” Norbi. Nieoficjalnie mówiło się, że pierwotnie Janowskiego miała zastąpić Halina Mlynkova, jednak w ostatniej chwili z nieznanych powodów zrezygnowała z prowadzenia „Jaka to melodia?”.

Nowy sezon programu z Norbim w roli prowadzącego nie został przyjęty dobrze przez widzów, którzy byli przyzwyczajeni do dawnego gospodarza. Wielu dotychczasowych fanów programu zgodnie stwierdza, że bez Roberta Janowskiego prawdziwa „Jaka to melodia?” już nie istnieje.

Norbi o Robercie Janowskim

Choć widzowie nie podzielają entuzjazmu nowego prowadzącego „Jaka to melodia?”, sam Norbi jest swoją nową rolą zachwycony. „Podszedłem do tego na luzie, z otwartą głową. I chyba dlatego wygrałem. Byłbym półgłówkiem, gdybym się nie bał tej roli. Ale po nagraniu pierwszego odcinka, bardzo nieskromnie i bezczelnie stwierdziłem, że to jest program dla mnie” – mówił niedawno w „Super Expressie”.

Dudziuk w swoich zachwytach nad nową pracą nie omieszkał nie wspomnieć również o swoim poprzedniku. „Gdy nowy producent do mnie zadzwonił, w pierwszej chwili pomyślałem, że przecież nie będę walczył z taką legendą, jaką jest Robert Janowski. Ale później doszedłem do wniosku, że taka szansa może się więcej nie powtórzyć. Szanuję dokonania Roberta, ale takie są reguły show biznesu. Myślę, że on to także rozumie” – skomentował Norbi.

Początek konfliktu?

Okazuje, że w swoich przemyśleniach nowy prowadzący „Jaka to melodia?” jednak nieco się przeliczył. Robert Janowski w rozmowie z „Party” w wymownych słowach odniósł się do komentarza swojego następcy. Stwierdził, że on sam na negocjacje za plecami wciąż zatrudnionego prowadzącego by nie poszedł.

„To wypowiedział się za mnie, bo ja nie zrobiłbym tego samego. Pierwsze, co bym zrobił, to zadzwoniłbym. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że dostaję ofertę prowadzenia np. „Milionerów” i nie wykonuję telefonu do Huberta Urbańskiego z pytaniem, o co chodzi. Takie chyba są reguły show biznesu…” – poprawił Norbiego jego poprzednik.

Zobacz także