Fot. Pixabay
Według rodowitych belgów, idealne pralinki muszą być twarde. Nie przywykli do jedzenia miękkich czekoladek - według nich nie są one smaczne. Belgowie wolą więc chwilowo zrezygnować z ich konsumpcji, niż raczyć się substytutami.
Obecnie w Belgii temperatura daje się we znaki - na termometrach zobaczymy ponad 30 stopni Celsjusza. Niestety, takie upały nie pozwalają na sprzedaż idealnych pralin. Jak się okazuje, większość sklepów chwilowo wycofało czekoladki ze swojej oferty.
Czekolada rozpuszcza się w temperaturze 30 stopni. I chociaż sklepy mają klimatyzacje, to pralinki rozpuszczają się podczas wyładunku. Nawet przewożenie ich w porannych godzinach nie pomaga.
„Wstawaj, szkoda lata” od poniedziałku do piątku od 5.30 do 9.30,
a w weekendy od 6.00 do 9.30!