Szczęście w nieszczęściu! Chwilę po narodzinach drugiego dziecka, którego doczekał się z ukochaną Katarzyną, Popek uległ wypadkowi. Raper, który najwyraźniej nie towarzyszył partnerce podczas porodu i zajmował się w domu 8-letnią córką Julią, zaraz po radosnej nowinie wsiadł do samochodu i popędził do szpitala by przywitać się z nowym członkiem rodziny. Niestety, plany prędkiego powitania nowego członka rodziny pokrzyżował zawodnikowi MMA… dzik. Zwierzę w pewnym momencie wyskoczyło na drogę, prosto przed maskę samochodu. Na szczęście Popkowi nic się nie stało.
Popek z synem
Od nieszczęśliwego wypadku minęło już parę dni. Świeżo upieczony tata miał więc czas na otrząśnięcie się po niespodziewanej kolizji z dzikiem, a także na spędzenie pierwszych chwil z wyczekiwanym synkiem. Dzisiaj raper podzielił się fotografią, na której sprawdza się w roli ojca. Uśmiechnięty Popek siedzi, trzymając na kolanach niemowlę. Chłopiec jest w trakcie karmienia.
"Borys z ojcem" – podpisał opublikowane na Instagramie zdjęcie zawodnik MMA, tym samym zdradzając imię drugiej pociechy. Ze strony internautów posypały się gratulacje.