Artysta uwielbia sam siebie i prawdopodobnie nie znosi konurencji. Przekonał się o tym jeden z jego fanów, który pojawił się na występie Mansona i został zaproszony na scenę. Nie spodziewał się jednak, że muzykowi nie spodoba się jego koszulka. Artysta kazał mężczyźnie natychmiast pozbyć się t-shirtu i rozebrać się przy sporej publiczności. Na twarzy pechowca widzimy zdziwienie, rozgoryczenie i nutkę wstydu - jednak zrobił to, czego zażądał Manson.
Koncert kontrowersyjnego muzyka to tylko część programu festiwalu, na którym headlinerem był Avenged Sevenfold i właśnie koszulkę tego zespołu miał na sobie mężczyzna. "Powinieneś zdjąć tę koszulkę. To nie mój zespół. To inny zespół. Możesz zasłonić się flagą, ale zdejmij koszulkę" - skomentował Manson i czekał na wykonanie rozkazu. Trzeba przyznać, że to dość upokarzająca scena.