Pewien Warszawiak postanowił zrobić sobie selfie z niedźwiedziem, a dokładniej na tle wybiegu dla drapieżników, który znajduje się obok zoo na Pradze-Północ. Niestety, mężczyzna zatoczył się i wpadł do części wodnej niedźwiedziego wybiegu. Jak się okazało, amator fotografii był pod wpływem alkoholu i najprawdopodobniej był również przekonany, że jest nieśmiertelny. Fakt, że próbując zrobić zdjęcie przeleciał przez barierki i wpadł do basenu dla zwierząt – nie sprawił, żeby mężczyzna poczuł jakiekolwiek zagrożenie. Wręcz przeciwnie – zaczął pływać w zbiorniku.
„Po tym, jak mężczyzna wpadł do wybiegu, postanowił sobie popływać. Po wyciągnięciu z wody został przebadany przez lekarzy. Był pijany, dlatego przewieziono go na izbę wytrzeźwień” – przyznaje Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Praga-Północ.
Amator fotografii i alkoholu ma być dzisiaj przesłuchany, policja rozważa skierowanie wniosku o jego ukaranie.