Fot. Pixabay
Wylinka jest świeża, więc wąż jest wygłodniały i może być agresywny. Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt powiadomiła lokalne służby oraz Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego - pisze na stronie internetowej Fundacja Animal Rescue Polska.
Komunikat opublikowano po znalezieniu w gminie Konstancin Jeziorna (na wysokości miejscowości Gassy) blisko sześciometrowej wylinki węża. Najprawdopodobniej zrzucił ją pyton tygrysi. Fundacja rozpoczęła poszukiwania węża. W poniedziałek członkowie Fundacji mają w tej sprawie rozmawiać w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Myśleliśmy, że to jakiś żart, bo już takie się zdarzały. Pojechaliśmy na miejsce i faktycznie leżała tam wylinka o łącznej długości 5,3 metra - opowiada w rozmowie z PAP prezes Fundacji Animal Rescue Polska Dawid Fabiański.
Według Fabiańskiego zagrożenia nie można bagatelizować, ale jednocześnie nie można też wykluczyć, że ktoś zrobił sobie żart i wyrzucił wylinkę w tym miejscu. Mimo to Fundacja w opublikowanym komunikacie prosi wszystkich:
o powstrzymanie się przed spacerowaniem i spaniem pod chmurką w tych okolicach oraz baczne obserwowanie okolicy.
Jak zaznacza, zagrożone atakiem węża są głównie dzieci i zwierzęta domowe.
Wszystkie osoby, które natkną się na węża, jego wylinkę lub mają informację o pochodzeniu wylinki proszone są o kontakt pod numerem 223506691 lub 792112 222. Jeśli zgłosi się osoba i przyzna do podłożenia wylinki, to gwarantujemy brak konsekwencji na tym etapie poszukiwań. Po zaangażowaniu się w akcję poszukiwawczą pozostałych służb sytuacja ulegnie zmianie - pisze Fundacja w komunikacie.
„Wstawaj, szkoda lata” od poniedziałku do piątku od 5.30 do 9.30,
a w weekendy od 6.00 do 9.30!