The Sunday Times podaje, że zebranie było powodowane informacją o ostatniej niedyspozycji królowej, która - z powodu złego stanu zdrowia - odwołała swój udział w nabożeństwie w katedrze św. Pawła, który był upamiętnieniem 200. rocznicy ustanowienia orderu św. Michała i św. Jerzego.
Operacja London Bridge to szczegółowy plan działania po śmierci monarchini. Daily Mail podaje, że ministrowie muszą być przygotowani do informacji o śmierci królowej. W związku z tym zobowiązani są „przećwiczyć” zachowania obowiązujące w czasie 10-dniowej żałoby i w dniu po. W „próbie żałoby” brali udział m.in.: wicepremier i przewodniczący Izby Gmin.
Jeden z dziennikarzy Guardian już kilka lat temu zajął się tematem zachowań przewidzianych przez plan London Bridge. Jak będą wyglądały te dni?
"Most London Bridge jest opuszczony"
Jako pierwszy o śmierci królowej ma dowiedzieć się jej osobisty sekretarz, który później smutne informacje przekaże premierowi. By poinformować go o tym fakcie, jest zobowiązany użyć krótkiego zwrotu: "Most London Bridge jest opuszczony" – to zdanie oznacza śmierć Elżbiety II.
Następnie wiadomość ma dotrzeć do rządów 15 krajów, w których głową państwa była królowa i 36 krajów Wspólnoty Narodów, w których pełniła funkcję symbolicznego zwierzchnika. Jeżeli chodzi o media, prawo pierwszeństwa ma BBC i agencje informacyjne. Specjalne obwieszczenie pojawi się też na bramie Pałacu Buckingham w Londynie.
Umarł król, niech żyje król!
Pogrzeb monarchini ma się odbyć w dziewiątym dniu po jej śmierci. Na terenie całego królestwa usłyszeć będzie można bicie wszystkich dzwonów, m.in. Great Tom w katedrze św. Pawła w Londynie i dzwon sewastopolski na zamku w Windsorze. Flagi mają być opuszczone do połowy masztu.
W ciągu pierwszych 24 godzin planowana jest oficjalna proklamacja księcia Karola na króla Zjednoczonego Królestwa i określenie statusu jego aktualnej żony - Camilli, która formalnie stanie się królową.