Burza na Marsie! Naukowcy są zaniepokojeni...

Przez nasz kraj przeszły ostatnio intensywne burze. Okazuje się, że znajdujące się na Marsie łaziki również muszą zmagać się z niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Jak dowiedział się Michał Adamski od reportera RMF FM Grzegorza Jasińskiego w programie "Wszystko w temacie": naukowcy są zaniepokojeni. Posłuchajcie!

Na początku miesiąca na Marsie pojawiła się burza, która obecnie objęła już całą planetę. Naukowcy są zaniepokojeni. Dlaczego? Reporter RMF FM, Grzegorz Jasiński, był gościem Michała Adamskiego w programie "Wszystko w temacie" i wyjaśnił, co oznacza pojawienie się burzy na Czerwonej Planecie.

Naukowcy nieco się niepokoją, ponieważ jeden z łazików marsjańskich Opportunity, który jest już tam od 15 lat, musiał się wyłączyć. Jego zasilanie jest zależne od promieniowania słonecznego - używa do tego baterii słonecznych. Ilość pyłów w atmosferze jest w tej chwili tak duża, że to promieniowanie znacznie spadło i nie byłby w stanie się zasilać. Więc 10 dni mniej więcej po tym, jak po raz pierwszy zauważono oznaki tej zbliżającej się burzy pyłowej, Opportunity się wyłączył i przeszedł w stan uśpienia. Mówi się, że nie wcześniej niż za kilka tygodni być może coś od niego usłyszymy - powiedział Jasiński.

Skąd więc wiadomo, że na Marsie jest burza?

Na Marsie pracuje więcej sond - między innymi sonda krążąca na orbicie, Mars Reconnaissance Orbiter, która po raz pierwszy zauważyła tę burzę 31 maja i to ona przesyła informację, jaki jest zakres. Druga sonda znajdująca się od  Opportunity o około 2 tysiące kilometrów i też objęta już obszarem tej burzy - Łazik Curiosity - ma tę przewagę, że ma zasilanie nuklearne. W związku z tym dni i noce są mu kompletnie obojętne. (...) Przesyła zdjęcia pokazujące jak na Marsie jest coraz ciemniej, coraz bardziej czerwono i jak zmniejsza się oświetlenie. On ma jeszcze taką sprytną cechę, że jego kamera automatycznie pochyla się do gruntu w ten sposób, żeby jej obiektyw nie był ciągle narażony na te uderzające drobiny pyłu - wyjaśnił Jasiński.

Okazuje się, że burze na Marsie nie są rzadkim zjawiskiem. Zwykle jednak trwają od tygodnia do dwóch tygodni. Obecna burza jest największą od 2007 roku.

Zobaczymy, co się wydarzy po przejściu pyłu (...). Zdjęcia przesyłane przez Curiosity pomagają nam nieco zrozumieć, jak tam sytuacja wygląda. Jest niespokojnie - to na pewno możemy powiedzieć - dodał Jasiński.

Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wygląda burza na Marsie - kliknijcie tutaj!

Słuchajcie nas
24 godziny na dobę!

"Wszystko w temacie" w RMF FM - od poniedziałku do czwartku od 23.00!

Fot. Pixabay

Zobacz także