Kiedy wiadomość o rozstaniu Justyny i Piotra Żyłów dotarła do mediów, małżonkowie obrali zupełnie inne strategie działania. Podczas gdy Piotr Żyła zachowuje milczenie i trzyma się z dala od mediów, nie odpowiadając na zarzuty żony, Justyna co jakiś czas zaskakuje nowymi, coraz bardziej emocjonalnymi wyznaniami, które znikają z Internetu tak szybko, jak się tam pojawiły. Nie inaczej było w przypadku poniżającego Piotra Żyłę filmu, który Justyna opublikowała na Instagramie w ramach… prezentu na Dzień Ojca.
To właśnie w Dzień Ojca żona polskiego skoczka postanowiła upublicznić film z wyprowadzki męża. „Pakowanko” – podpisała uszczypliwie nagranie, na którym widać stojących tyłem do kamery wysportowanego mężczyznę i starszą kobietę. Film nie pozostawia wątpliwości, że są to Piotr Żyła i jego mama. Na nagraniu oboje ściągają z regałów liczne trofea i medale, pakując je do kartonów. Nie sposób nie zauważyć, że wyprowadzce towarzyszy bardzo napięta atmosfera. Pod koniec filmu ciągle nagrywany Piotr stara się uspokoić swoją matkę. „Mama, nie mów…” – mówi, po czym nagranie się urywa.
Podobnie jak w przypadku poprzednich wynurzeń Justyny Żyły, tak i jej uszczypliwy prezent na Dzień Ojca spotkał się ze sporą krytyką, a żona polskiego skoczka bardzo szybko usunęła nagrany film z Instagrama. Fani zdążyli jednak zareagować.
„Serio nagrywasz pakowanie męża?”, „Straszna żenada moim zdaniem”, „Ty kobieto masz coś z głową. Cały Internet się łapie za głowę. Nagrywanie pakowania byłego męża. Już dawno osiągnęłaś szczyt żenady. Ktoś powinien ci uświadomić, co wyprawiasz, żebyś w końcu odzyskała przytomność, „Niech ktoś zabierze tej pani Internet, bo robi z siebie tylko pośmiewisko”, „Żenująca, desperacko szukająca uwagi kobieta” – piszą internauci w komentarzach pod ostatnim dodanym przez Żyłę wpisem na Instagramie.
Przypomnijmy, w podobnych okolicznościach Żyła uderzyła w męża niecały miesiąc temu, świętując Dzień Matki. Wówczas na Instagramie opublikowała kąśliwy wpis, w którym napisała, że to „najgorszy i najlepszy dzień w jej życiu”. Zacytowała wówczas także Marylin Monroe, zwracając się do męża: „Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. A jeśli nie potrafisz mnie znieść, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza”.