Co to był za mecz! Reprezentacja Polski w piłce nożnej walczyła z drużyną ZSRR o awans do półfinału Mistrzostw Świata w Hiszpanii w 1982 roku. Do tej pory fani piłki nożnej mają dreszcze na samo wspomnienie tego spotkania.
Mecz ten szczególnie zapadł w pamięci wokaliście T.Love. Muniek Staszczyk w cyklu RMF FM "Tajemnice mundialu" opowiedział nam o emocjach, które towarzyszyły mu podczas oglądania spotkania Polski z ZSRR!
To był w ogóle rok przełomowy. Dla mnie też - dostałem się na studia, skończyłem maturę. Czasy były kiepskie i nikt nie liczył na piłkarzy Piechniczka. Aż tu nagle dochodzimy do takiego etapu po meczu z Belgią, gdzie 3 bramki były Bońka, gdzie gramy o wejście do czwórki - czyli o powtórzenie tego sukcesu Górskigo. Ja ten mecz oglądałem z tatą. (...) Mama nam zrobiła tak zwaną zagrychę - była wódka i kanapki. I były nerwy. Mecz był totalny, ponieważ Związek Radziecki - mecz z podtekstem. Gramy z ruskimi - to zawsze jest emocja, a tym bardziej wtedy. To było w Hiszpanii, więc pojawiły się tam transparenty z napisem "Solidarność". (...) Telewizja Polska próbowała w jakiś sposób tuszować, kasować w sposób nieudolny. Podstawiali tam fragmenty innych spotkań. Nam wystarczył remis - Rosja musiała wygrać. Bardzo mocne spotkanie, które pamiętam. Cieszyliśmy się z ojcem jak dzieci. Oczywiście flaszki pękły, było wesoło - no bo byliśmy w czwórce najlepszych drużyn świata. Górski 75 - Piechniczek 82. I miałem wielkie szczęście, że mogłem to oglądać live - powiedział.
Daniel Dyk i jego goście zdradzają… tajemnice mundialu
- codziennie w programie RMF FM „Byle do piątku”!
Słuchajcie nas
24 godziny na dobę!