Sean R. Heavey oglądając serial zauważył niepokojące podobieństwo jednej ze scen do zdjęcia swojego autorstwa z 2010 roku, które wówczas zrobiło furorę w sieci i było uznawane za jedną z najczęściej kradzionych fotografii. Chodzi o obraz „The Mothership”, które przedstawia niesamowity widoch burzowych chmur. Zdjęcie zostało okrzyknięte przez National Geographic fotografią tygodnia, było również publikowane w wielu mediach. Po latach Heavey zdenerwował się widząc łudząco podobny obraz na ekranie i postanowił to wyjaśnić. W programie „Beyond Stranger Things” ukazującym kulisy powstawania „Stranger Things” znalazł fragment, w którym widać rysunek będący inspiracją dla scen w serialu. Concept art wyglądał niemal identycznie w porównaniu z fotografią „The Mothership”.
Fotograf skontaktował się w tej sprawie ze swoim prawnikiem i wspólnie wystosowali pismo do Netflixa, które miało wyjaśnić kwestię praw autorskich tego obrazu. Artysta był przekonany, że uzyska odpowiedź z przeprosinami, jednak adwokaci streamingowego giganta wyjaśnili Heaveyowi ich stanowisko.
Prawnik firmy - Jarin Jackson - napisał:
„Prace te nie są prawie identyczne, dlatego nie ma tutaj zastosowania odnoszenie się do wąskiej kategorii praw autorskich, którym podlega to zdjęcie. Concept art. przedstawia małe dziecko patrzące na fikcyjne miasto Hawkins. Jedynym podobieństwem, jakie istnieje między tą grafiką a fotografią „The Mothership” pana Heavey’a jest uchwycenie podobnego ułożenia chmur. Niemniej prawo autorskie nie chroni obiektów, które pojawiają się w naturze”.
Heavey nie potrafi pogodzić się z taką odpowiedzią i bierze pod uwagę złożenie pozwu. Tymczasem postanowił sprawdzić, co na ten temat myślą Internauci:
„A więc chciałbym Was jeszcze raz zapytać...
Myślicie, że chmura znajdująca się na górze grafiki ze „Stranger Things” to moje zdjęcie?
Netflix twierdzi, że ton, którego użyli to po prostu podobne ułożenie chmur i że nie mogę rościć sobie praw autorskich do wszystkich burzowych chmur.
Ale według mnie to g***o prawda, bo dla mnie nie wygląda to jak podobne ułożenie chmur, ale jak MOJE ułożenie chmur.
Netflix jest miliardowym przedsiębiorstwem i myśli sobie, że nie są nikomu nic winni. Liczę, że dzięki social mediom Netflix o tym usłyszy. (…) Każdy, kto pracuje nad tym serialem zarabia dobre pieniądze. Zapłacili komuś, żeby wyprodukował im muzykę. Dlaczego nie kupili sobie po prostu zdjęcia stockowego, a zamiast tego skopiowali moje”?
Co myślicie?