To dość niecodzienny widok. W końcu gwiazdy i celebrytki dbają o nienaganny wygląd, a gdy prezentują się bez makijażu, ich skóra najczęściej prezentuje się nieskazitelnie. No make-up chyba nie wyszedł Ricie Orze, która na imprezę poprzedzającą MET Gala, Harry Josh Pro Tools w Nowym Jorku, wybrała się w krzykliwym komplecie, nie mając na twarzy makijażu. Pomijając plamy od pokładu na policzku wokalistki. Taki widok stanowczo odciągnął uwagę od wzorzystej, niebiesko-białej kreacji.
Cokolwiek się wydarzyło, dziwnym jest, że nikt nie zwrócił uwagi Orze, że na twarzy ma nierozstarty podkład. W końcu wątpliwe, by artystka zdecydowała grać głupa i udawać, że plamy na twarzy to coś, co jest naturalnym elementem wyglądu.