Doda pokazała cały ślub w nowym teledysku do piosenki "Miłość na etat"

Doda zaskoczyła fanów publikacją teledysku do utworu "Miłość na etat". Klip jest prezentem dla jej męża i dokumentuje ich ślub, który odbył się w połowie kwietnia w Hiszpanii.

W połowie kwietnia Doda i Emil Stępień pobrali się w hiszpańskiej Marbelli. Wiadomość o zamążpójściu piosenkarki była sporym szokiem dla jej fanów, zwłaszcza, że nikt nie wiedział nawet o jej zaręczynach. Piosenkarka utrzymała ślub w tajemnicy do samego końca. O wszystkim poinformowała dopiero po fakcie.

Doda przygotowała niemałą niespodziankę – zarówno dla fanów, jak i dla Emila Stępnia. To właśnie jemu zadedykowała nowy teledysk do utworu „Miłość na etat”, który pochodzi z ostatniego albumu zespołu Virgin. Klip do piosenki z płyty „Choni” jest dokumentacją ślubu Dody i Emila. Możemy zobaczyć w nim m. in. jak ojciec prowadzi Dodę do ołtarza czy jak ona i Emil zakładają sobie obrączki i mówią sakramentalne „tak”. Pokazano również, jak wyglądało wesele Dody i Emila oraz ich ślubny tort.

„Kiedy pisałam tę piosenkę, myślałam, że już nigdy się nie zakocham… że nie będę potrafiła choćby ostatni raz otworzyć dla kogoś serca i zaufać” – napisała Doda o utworze „Miłość na etat”. „Nie chciałam więcej cierpieć, więc uznałam, że najlepiej będzie mi samej. Chociaż w głębi duszy marzyłam, żeby to się kiedyś zmieniło, to odrzucałam tę myśl od siebie przez bardzo długi czas” – przyznała.

Piosenka „Miłość na etat” powstała jeszcze zanim Doda i Emil poznali się. „Był moment, że czułam się załamana tym wszystkim i wtedy napisałam słowa dla kogoś, komu udałoby się to zmienić. Dla kogoś, kogo jeszcze wtedy nie znałam” – wspomina. „Nie sądziłam, że 2,5 roku później będę tańczyć do niej swój pierwszy taniec na weselu z mężczyzną, który z mojego przyjaciela… stał się moim mężem, miłością! Nie sądziłam, że jej treść będzie tak idealnie pasowała do tego, co przyniosło mi niespodziewanie życie. Ta historia jest dla mnie totalnie zaskakująca i wyjątkowa” – pisze Doda.

Zobacz także