Jak podaje „Mirror”, biznesmen twierdzi, że na nagraniu wszystko jest jednoznaczne i pozew jest jak najbardziej zasadny. Sprawa wygląda zupełnie inaczej ze strony oskarżonej – 27-latka przyznaje, że pozowała do zdjęć z psem nad basenem, pies wskakiwał na nią i obejmował ją łapami, jednak nie ona go napastowała.
Toutouni razem z prawnikami pozostaje przy zdaniu, że modelka tańczyła z nim w zmysłowy sposób, pobudzając go i dodatkowo miała dotykać genitaliów zwierzęcia. Adwokaci zauważają: "Jeśli była zaniepokojona zachowaniem psa lub naszego klienta, dlaczego cały czas się uśmiechała?" Z pozwu wynika, że oskarżyciel żąda od kobiety 1,5 mln dolarów za oszustwo i dręczenie psa.
Mounira przyznaje, że została przymuszona do tańczenia z psem, a właściciel podjudzał i zachęcał do „zabawy” swojego podnieconego pupila. Zobaczcie nagranie: