Marmurową rzeźbę włoskiego artysty z XIX wieku częściowo przykryto czerwonym materiałem, a obraz przedstawiający kobietę z odsłoniętymi plecami przewieszono w inne miejsce w teatrze w miejscowości Cairo Montenotte w Ligurii, na północy kraju, w związku z odbywającą się w jego gmachu konferencją na temat dialogu międzyreligijnego. Zorganizowała ją włoska federacja wspólnot muzułmańskich.
Gdy lokalna prasa opublikowała zdjęcie zakrytej od pasa w dół figury, doszło do polemiki w całych Włoszech. Oburzenie wyraził konserwator zabytków, który odnowił rzeźbę. Lider prawicowej Ligi i jej kandydat na premiera Matteo Salvini zamieścił na Twitterze fotografię razem z pytaniem: "Czy tylko mnie wydaje się, że to szaleństwo?".
Przedstawiciel wspólnoty muzułmańskiej z Ligurii Chams Eddine Lahcen oświadczył, że nie ma mowy o żadnej cenzurze. "To ja przykryłem statuę, ale tylko z powodu wymogów ceremonialnych i jedynie na kilka godzin" - wyjaśnił. Również burmistrz Cairo Montenotte, Paolo Lambertini zapewnił, że doszło do nieporozumienia. "Wspólnota islamska wynajęła salę na wydarzenie promujące integrację" - zapewnił.
Jeśli po to, by krzewić debatę kulturową trzeba przykrywać dzieła sztuki, znaczy to, że nie chce się dialogu - oświadczył deputowany partii Forza Italia Luca Squeri.
Więcej przeczytacie na RMF 24 - kliknij tutaj!
Słuchajcie nas
24 godziny na dobę!
Tomasz Olbratowski, Przemysław Skowron i Mariusz Kałamaga w programie RMF FM "Wstawaj szkoda dnia" - od poniedziałku do piątku od godziny 5.30!