Lech Kaczyński w pniu brzozy pod Pałacem Prezydenckim. Kontrowersyjny projekt artysty

Dziś około godziny 16.00 pod Pałacem Prezydenckim ma stanąć nietypowy pomnik Lecha Kaczyńskiego. Autorem rzeźby, która wzbudziła duże kontrowersje, jest Paweł Althamer.

10 kwietnia 2018 roku to ósma rocznica tragedii w Smoleńsku. W katastrofie polskiego TU-154 zginęło 96 osób, w tym ówczesny prezydent Polski i pierwsza dama – Lech i Maria Kaczyńscy. Była to największa pod względem liczby ofiar katastrofa lotnicza w historii polskich Sił Powietrznych. Nie przeżył jej żaden ze znajdujących się na pokładzie pasażerów.

Trwają obchody ósmej rocznicy tragedii smoleńskiej. Wiele kontrowersji wzbudził przede wszystkim pomnik, który ma stanąć dzisiaj pod Pałacem Prezydenckim. Paweł Althamer wyrzeźbił w brzozie Lecha Kaczyńskiego, czym wywołał burzliwą dyskusję. Kiedy zdjęcie jego dzieła opublikowano w Internecie, niektórzy nie dowierzali. „To jest jakiś żart?” – zaczęli dopytywać. Fundacja Galerii Foksal, która pochwaliła się projektem Pawła Althamera, szybko jednak rozwiała wątpliwości. „To jest wykorzystanie narzędzi z pola plastyki w dialogu społecznym” – tak brzmi jej stanowisko.

„Jak widzę to poziom artystyczny tej pracy może już tylko świadczyć o upadku słynnej Galerii Foksal, która to firmuje, a wpisy pod postem użytkowników to już dno i odczłowieczenie” – grzmi jeden z internautów.

Choć temat jest poważny, niektórzy nie są w stanie powstrzymać się od żartów na temat rzeźby. Dominują „kosmiczne” porównania. „Wygląda jakby siedział w rakiecie kosmicznej” – zauważa jeden z komentujących. „To jest program kosmiczny na miarę naszych możliwości! Pierwszy człon rakiety już mamy” – komentuje kolejna osoba. „Troszkę taki astronauta – może warto podpisać, drugi po Twardowskim Polak na księżycu?” – proponuje internauta.

Zobacz także