Tomasz Stockinger o śmierci Agnieszki Kotulanki. Przypuszcza, że zabił ją alkohol

Aktor, który przez wiele lat grał z Agnieszką Kotulanką w serialu "Klan", jest pogrążony w żałobie. Tomasz Stockinger wspomina swoją pracę z aktorką i opowiada o jej wieloletnim uzależnieniu.

Do mediów dotarła dzisiaj smutna i szokująca wiadomość o śmierci Agnieszki Kotulanki. Polska aktorka znana przede wszystkim z serialu „Klan” odeszła w wieku 61 lat. O jej śmierci poinformowano w nekrologu zamieszczonym w „Gazecie Wyborczej”. Pogrzeb aktorki odbędzie się we wtorek 27 lutego o godzinie  12.00 w parafii św. Józefa Oblubieńca w Legionowie.

Agnieszka Kotulanka cieszyła się popularnością głównie za sprawą wcielania się w rolę Krystyny Lubicz w serialu „Klan”. Grała w nim od 1997 do 2013 roku, kiedy musiała pożegnać się z pracą ze względu na nasilające się problemy z alkoholem. Tomasz Stockinger wcielający się w serialowego męża zmarłej aktorki nie ukrywa, że przez uzależnienie Agnieszki Kotulanki ich relacje nie były najlepsze.

„Smutno było od piętnastu lat przez problemy Agnieszki z alkoholem, a teraz jest bardzo smutno” – powiedział na wieść o śmierci aktorki. „Nie miałem z nią kontaktu od wielu lat, ale doszła do mnie przykra wiadomość, że ona nie żyje. Tylko przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu w skutek wyniszczającej choroby, jaką jest alkoholizm” – powiedział WP.

Mimo wszystko Stockinger ciepło wspomina pracę z Kotulanką. „Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej, natomiast była świetna aktorką” – mówi.„Nie bez powodu zdobyliśmy taka sympatię Polaków, bardzo dobrze się nam ze sobą grało i było dużo twórczej improwizacji na planie. Uatrakcyjnialiśmy razem to, co było napisane w scenariuszu. Cały czas jednak bolałem nad tym, że taki wielki talent nie dawał sobie rady z chorobą” – wspomina.

Zobacz także