Hit internetu! Przyłapała psa sąsiadów podczas jazdy na kucyku!

Trzeba przyznać, że właścicielka kucyka była świadkiem niecodziennego zdarzenia. Gdy wieczorem parkowała na podjeździe obok swojego domu, zauważyła najmniej spodziewany widok. Na jej kucyku siedział... pies sąsiadów! Po chwili spłoszone zwierzę zaczęło uciekać, a pies nic sobie z tego nie robiąc, odjechał razem z kucykiem, dając prawdziwy popis rodeo! To trzeba zobaczyć!

Zwierzęta potrafią nas zadziwiać. Nieraz słyszeliśmy o przyjaźniach, które wydawały się niemożliwe. Jednak czegoś takiego z pewnością jeszcze nie widzieliśmy. Callie Schenker, która mieszka w Missouri w Australii, jest właścicielką kucyka i sąsiadką pewnego niesfornego psiaka. 22-latka wiedziała, że pies regularnie wślizguje się na jej posesję, a nawet do domu przez otwór w drzwiach i podjada karmę przygotowaną dla jej własnych psów. Okazuje się, że zwierzak miał jeszcze jeden pewien sekret związany z domem Callie. Psiak zaprzyjaźnił się z kucykiem i... najwyraźniej nocami udawał się na przejażdżki na nim!

Pewnego dnia kobieta przyłapała psa i kucyka na gorącym uczynku. Parkując na podjeździe obok swojego domu dostrzegła niecodzienny widok! Callie zobaczyła bowiem psa sąsiadów siedzącego na jej kucyku! Na tym nie koniec, bowiem koń w pewnym momencie zaczął uciekać, a razem z nim pies, który dał pokaz prawdziwych umiejętności jeździeckich! Callie całe to zdarzenie nagrała i podzieliła się nim na Facebooku! Do tej pory obejrzało je ponad 6 mln razy!

"Nie mogłam tego lepiej wymyślić! Tak więc kiedy dzisiejszej nocy parkowaliśmy na naszym podjeździe, zobaczyliśmy to. To nie nasz pies! Jednak najwyraźniej on i Cricket, jednooki kucyk, są najlepszymi przyjaciółmi. Kradnę tego psa na nowy pokaz w cyrku! Pies należy do sąsiadów. Czasem się pojawia. Przypadkowo udało mi się go przyłapać jeżdżącego na moim kucyku. Pies nie został skrzywdzony. Nie cierpi w swoim domu, po prostu lubi spacerować po wiejskim terenie, w którym żyjemy. Cricket ma się dobrze, stracił oko dawno temu w wypadku, który nie ma nic wspólnego z psem. Nie usadowiłam psa na kucyku. Parkowałam na moim podjeździe po powrocie z McDonald's, kiedy zobaczyłam, co się dzieje. Mam szczęście, że udało mi się to nagrać, bo mój telefon był niemal całkiem rozładowany. Nie miałam intencji, by to nagranie stało się viralem. Po prostu opublikowałam zabawny filmik, który miał rozbawić moich znajomych. Jestem zadowolona, że wszyscy mogli się z tego pośmiać" – napisała przy swoim nagraniu Callie Schenker, jednocześnie odrzucając zarzuty, że filmik został ustawiony by stać się popularny w sieci. 

Zobacz także