Doctors remove a 4mm SNAIL found growing inside an 11-year-old's pus-filled abscess https://t.co/CjV8ICytph
— Daily Mail US (@DailyMail) February 9, 2018
Medycyna do tej pory nie słyszała o takim przypadku. Chłopiec, który grając w piłkę upadł na plaży w San Pedro i zranił się w ramię skarżył się na ogromny ból i dyskomfort. Po kilku dniach zgłosił się z rodzicami do lekarza z ropiejącym, bolesnym wrzodem. Po odsączeniu ropy okazało się, że w ranie żyje 4-milimetrowy ślimak morski.
Jak to możliwe, że ślimak znalazł się w ciele 11-latka? Lekarze twierdzą, że najprawdopodobniej podczas upadku do rany dostały się jajeczka skorupiaka. Po wykluciu, rana zaczęła ropieć. Ten gatunek ślimaków posiada umiejętność zachowywania wilgoci w skorupie – tym sposobem mógł zacząć rozwijać się w tak nieprzyjaznym środowisku.
11-latek po zabiegu poprosił swoich lekarzy, by mógł zatrzymać ślimaka przy sobie. Niestety radość i ekscytacja nie trwała zbyt długo – ślimak zmarł następnego dnia.