Każdy z nas na pewno inaczej wyobraża sobie przyjęcie urodzinowe jakie można wyprawić dla dwunastolatka. Za największą atrakcję mogłyby uchodzić różne kolorowe oranżady lub ewentualnie nielimitowana ilość czipsów dla każdego uczestnika imprezy. Ewentualnym szaleństwem na granicy ryzyka mógłby być maraton gier video do późnych godzin nocnych - impreza na sto dwa!
Jednak zupełnie inaczej podszedł do tematu pewien niezidentyfikowany amerykański milioner. Wideo, które od kilku dni krąży po sieci pokazuje imprezę, na której biedny chłopiec, zawstydzony tańczy ze striptizerkami na środku sali. Rozebrane kobiety dotykają go i ściągają z niego ubrania. Cała sytuacja wygląda na dość absurdalną, niestosowną a przede wszystkim zdaje się, że zahacza o niejeden paragraf!
Obok widać rozentuzjazmowanego ojca, który "kibicuje". Internauci zgodnie nazywają sprawę publicznym molestowaniem i nie kryją oburzenia. Co sądzicie na temat takiego incydentu?