Bardzo uzdolniony Igor Marinow, po zakończeniu programu The Voice of Poland, wyjechał do Niemiec. Pod koniec sierpnia 2015 roku miał zaplanowany koncert w jednym z niemieckich miast. Mężczyzna prawdopodobnie trafił tam do sekty. Jak informuje Marek Piekarczyk - nikt nie ma z nim kontaktu, nawet mama Marinowa. Kobieta opublikowała wzruszający wpis, w którym prosi syna o powrót:
Zerwałeś kontakt ze wszystkimi, kto Cię kochał, szanował i kto podziwiał Twój Talent. To nie oni się zmienili. To Ty się zmieniłeś, bo ktoś nagle uświadomił Ci, że to jest toksyczne otoczenie dla Ciebie, łącznie ze mną, Twoją matką, która urodziła Ciebie i wspierała zawsze z całych swoich sił w każdym Twoim poczynaniu - napisała.
Marinowa można obecnie spotkać na ulicach niemieckich miast, gdzie śpiewa i gra na gitarze. Wcześniej, w ten sam sposób, zarabiał pieniądze w Polsce, dzięki którym studiował w Lublinie i Krakowie.
Marek Piekarczyk i Krzysztof Urbaniak w programie RMF FM "Buntownik z wyboru - w niedzielę od godziny 15.00!