W nocy z 21 na 22 października, czyli z soboty na niedzielę, na niebie będzie można zaobserwować deszcz meteorytów. Będzie on tak obfity, że widoczne może być nawet 30 meteorów na godzinę. Sam październik jest miesiącem, podczas którego nie brakuje gwiezdnych spektakli. Pierwszy z nich miał już miejsce na początku miesiąca, gdy na niebie pojawiły się Drakonidy i Taurydy Południowe. Jeśli ominęła Cię ta przyjemność, nie martw. Przed nami Orionidy. To będzie ostatni deszcz meteorytów w tym miesiącu.
Jeśli zastanawiasz się, czy jest sens szykować się na oglądanie Orionidów, odpowiadamy: tak. Według prognoz pogody, sobota ma być jeszcze pogodna, a niebo powinno być bezchmurne. Pamiętaj, że takie zjawiska najlepiej ogląda się poza miastem, gdzie niebo jest o wiele bardziej widoczne dla ludzkiego oka. Eksperci radzą, by wieczorny seans gwiazd rozpocząć przed godz. 23.30.
Na tym jednak nie koniec niebnych zjawisk. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy będziemy mieli jeszcze trzy okazje, by podziwiać deszcze mereotyrów. Kolejny rój będzie widoczny 17 listopada. Będą wówczas leciały Leonidy. Dwie następne okazje będą w grudniu.
Orionidy to rój meteorów, które można zobaczyć na niebie w Polsce między 2 października a 7 listopada. Meteory powiązane są z kometą Halleya. Maksimum ich obecności obserwowane jest zazwyczaj 21 października, czyli stanie się to już w najbliższą sobotę.
Jak podaje czasopismo astronomiczne "Urania - Postępy Astronomiczne", w ciągu jednej nocy będzie można zobaczyć od 25 do nawet 35 Orionidów w trakcie jednej godziny. Prędkość meteorów wynosi 66 kilometrów na sekundę, czyli 237,6 tys. kilometrów na godzinę.